Tiktokerka ujawnia szokującą prawdę o kulisach Mam talent! „Ta trauma ciągnie się aż do dzisiaj”

„Mam talent!” to polski program rozrywkowy typu talent show oparty na brytyjskim formacie „Got Talent”. Od 2008 roku emitowany na antenie telewizji TVN od lat cieszy się niesłabnącą popularnością, a wielkie talenty zjeżdżają się z całej Polski, by zawalczyć o nagrodę w wysokości 300 tysięcy złotych. Przez wiele lat stałą kosmiczną programu było jury w składzie z Agnieszką Chylińską i Małgorzatą Foremniak oraz prowadzącymi Marcinem Prokopem i Szymonem Hołownią. Dziś w jury zasiadają Julia Wieniawa, Agnieszka Chylińska i Marcin Prokop, a program prowadzi Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski, a każda kolejna edycja przyciąga przed telewizor prawdziwe tłumy i dostarcza wielu emocji.

Agnieszka Chylińska w ogniu krytyki po finale Mam Talent! „Powinna wylecieć z programu”

TikTokerka ujawnia przykre kulisy castingów w „Mam talent”. Skandaliczne zachowanie jury

Teraz okazuje się, że kulisy programu mogą być mniej kolorowe niż dotychczas się wydawało. Choć jak można się spodziewać na castingach panuje ogromna konkurencja i „wyścig szczurów” nikt nie przypuszczał, że uczestnicy są traktowani w obraźliwy dla nich sposób. „Przykrą prawdę” na temat show zdecydowała się ujawnić jedna z tiktokerek – Magda Kordula, gitarzystka z Krakowa, którą na TikToku śledzi ponad 11 tysięcy osób. W podzielonym na dwa części filmiku opowiedziała o tym w jaki sposób została potraktowana przez jury i produkcję, która najpierw kazała jej czekać na swój występ od 9 do 22 wieczorem, by na sam koniec stać się obiektem żartów i kpin jurorów:

Przykra prawda o „Mam talent” w Polsce, czyli o programie, który zniszczył moje zdrowie psychiczne. Występowałam na castingu w grudniu 2023 roku, dostałam specjalne zaproszenie i informację, że chcą zobaczyć bardzo jak występuje na żywo. Aż do samego dnia występu wszystko wskazywało na to, że będzie super – zaczęła pierwszy z filmików.

Ostatecznie okazało się, że choć Magda już od samego rana była na castingu, jej występ przesunięto na późne godziny wieczorne, co dodatkowo utrudniało jej powrót do domu. Sam występ okazał się prawdziwą katastrofą ze względu na zachowanie jury:

(…) Oni już rano kazali mi się ubrać, pomalowac, ogarnąć do występu i czekać do wieczora tylko i wyłącznie po to, żeby zobaczyć szydercze uśmiechy jurorów, którzy przerwali w połowie mój występ, gdzie grałam słynne „Highway to hell” na gitarze elektrycznej. (…) Podczas mojego występu widownia od razu zaczęła klaskać, po czym słyszę trzy kliknięcia, nagle podkład się urywa, ja patrzę na widownię zdziwiona, widownia na mnie patry zdziwiona… a potem od razu zaczął się bezpodstawny hejt ze strony jurorów, którzy nie dali mi nawet powiedzieć ani słowa o moim występie.

W swoim wywodzie Magda nie mogła dać wiary, że znane z telewizji nazwiska prezentują jej zdaniem tak żenująco niski poziom i zamiast konstruktywnej krytyki oferują jedynie hejt:

Bardzo zaskoczyło mnie, że tak znane i poważane osoby są na tak niskim poziomie, bo jeśli coś im się nie spodoba muszą kogoś wyśmiać, obrazić publicznie, zhejtować. Tak łatwo jest im bawić się czyimiś uczuciami i zmieszać kogoś twórczość z błotem czy nawet odpowiadać za czyjeś życie. Bo ja po tym castingu nie mogłam się pozbierać przez ponad pół roku. Moje chęci do życia totalnie gdzieś padły, był to dla mnie bardzo ciężki czas i tak naprawdę ciągnie się ta trauma aż do dzisiaj. Najgorsze jest to, że do końca emisji musiałam milczeć i nie mogłam nikomu powiedzieć o swoim cierpieniu, nawet własnej rodzinie.

Następnie tiktokerka zdradziła, że nie była w tej kwestii odosobniona i miała okazję osobiście zobaczyć oraz usłyszeć, jak jury wyśmiewa innych uczestników po ich występach:

(…) Właśnie była przerwa, kiedy jakiś uczestnik skończył swój występ i wiecie jak za plecami tego uczestnika jurorzy obśmiewali go i obrażali? Dlaczego macie mi uwierzyć? Możecie tam jechać, możecie zobaczyć to wszystko od podszewki.

Na koniec zaapelowała do innych, tak jak ona wrażliwych osób, by nie zgłaszały się do tego programu, ponieważ może zniszczyć ich zdrowie psychiczne:

Jednak gdy jesteście osobami wrażliwymi, które mogłyby swoją wartość uzależnić od tego programu czy nawet popaść w depresję, nie róbcie tego! Oni nie znają waszej wartości, bo są tam tylko z jednego wiadomego powodu. Żaden występ w telewizji nie jest warty waszego zdrowia psychicznego.

Finał „Mam Talent” wywołał oburzenie! Widzowie: „Prawdziwe talenty przegrały z kaprysem Chylińskiej”

Tiktokerka ujawniła kulisy „Mam talent”. Zdania internautów podzielone

Pomimo jej szokującego wyznania, zdania internautów zostały mocno podzielone. Część współczuła jej nieprzyjemnych doświadczeń, jednak znaleźli się również tacy, którzy nie rozumieli w czym problem:

• Idę do mam talent, narzekam na to, że kazali mi być o 9 a ja przecież JAKO JEDYNA mam daleko do domu
• A co ich interesuje, że Ty musisz jechać 4 godziny do domu? to Ty chcesz się tam dostać, a nie na odwrót i Ty się musisz dostosować do ich zasad
• To dobrze, że tak się stało, jeśli coś takiego „niszczy Twoją psychikę” to powinnaś trzymać się jak najdalej od show biznesu
• Ale to nie jest tak, że to było dobrowolne? czy zmusili cię do tego?
• Podsumujmy: 12h jak nie więcej musiałaś czekać w przebraniu na występ, trzem osobom się nie podobało i wcisnęło przycisk. To zniszczyło Cię psychicznie?
• Takie są realia mediów

Z kolei jeszcze inni przyznali, że również byli świadkami wymienionych przez autorkę zachowań i sytuacji:

• Byłam na widowni, dawno temu było to samo…
• Byłem w 2023 roku w grudniu tylko, że na nagraniach i wiem o czym mówisz
• Tak było zawsze. Wystarczy sobie zobaczyć archiwa. Jakie teksty leciały w „Idolu” albo wczesnych edycjach „Mam talent”. idziesz do show-biznesu, to się przygotuj na takie akcje
• Mój znajomy miał to samo… Ale nawet go nie pokazali w tv… ale też został specjalnie zaproszony
• To już się kilka razy zdarzyło, tam nie ma w ogóle żadnych profesjonalistów tylko amatorzy, w przeciwieństwie do np. „The Voice of Poland”

Napisaliśmy do jurorów i prowadzących „Mam talent” z prośbą o komentarz w tej sprawie, jednak w momencie publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.