Weronika Rosati twarzą w twarz w sądzie z Robertem Śmigielskim. Doszło do AWANTURY
Weronika Rosati została oskarżona przez Roberta Śmigielskiego. Na korytarzu doszło do ostrej wymiany zdań.

Weronika Rosati nie ma szczęścia w miłości. Kiedy w końcu doczekała się wymarzonej córki, pod koniec ciąży rozstała się z ojcem dziecka – Robertem Śmigielskim. Przez długi czas nie chciała mówić, co było powodem rozstania, aż w końcu pękła i ujawniła kulisy rozstania z ortopedą na łamach „Wysokich obcasów”.
Weronika Rosati żąda 22 tys. alimentów?
Wyznała, że była gnębiona fizycznie i psychicznie przez partnera. „Uderzył wielokrotnie w twarz i w rękę, a nawet kiedy była w zaawansowanej ciąży, a potem, gdy trzymałam córeczkę na rękach” – powiedziała w wywiadzie Weronika.
W poniedziałek aktorka musiała stanąć twarzą w twarz z rzekomym oprawcą na sali sądowej. Jak podaje „Fakt”, Robert Śmigielski złożył wniosek o ustanowienie władzy rodzicielskiej nad córką. Z kolei Weronika chce, żeby tylko ona miała prawa do Elizabeth. Poza tym złożył wniosek o alimenty i zakaz wywożenia dziecka z kraju. A jak wiadomo, Rosati obecnie mieszka w Los Angeles.
Weronika Rosati w sądzie
Jeszcze wcześniej, mama 2-letniej Elizabeth złożyła wniosek o zakaz zbliżaniach się do niej i do dziecka. Z tego powodu na sali rozpraw wybuchła kłótnia. Jak twierdzi „Fakt”, Śmigielski ma pretensje do Weroniki o to, że od października 2018 roku nie widział córki, a łoży na nią co miesiąc pieniądze i oskarżył Weronikę o wywożenie bez jego zgody Elizabeth do Stanów Zjednoczonych.
Na korytarzu warszawskiego sądu doszło do ostrej wymiany zdań. Jak relacjonuje „Fakt”, Robert z podniesionym głosem pytał, kiedy może zobaczyć córkę. Powiedział, że Weronika uniemożliwia mu kontakt z dzieckiem i dlatego złożył wniosek o zakaz wywożenia dziecka za granicę.
Izoluje mnie, wywozi dziecko za granicę bez mojej zgody. To jest prawie porwanie rodzicielskie
– powiedział Śmigielski.
Weronika Rosati pokazała wiadomości Sarapaty. „Wszystko jest przez nią zaplanowane”
Rosati nie pozostała mu dłużna. Odpowiedziała, że proponuje mu spotkanie z dzieckiem, ale on nawet nie odpisuje i ma na to dowody. Zaznacza, że złożył wniosek w sądzie nie po to, żeby zobaczyć dziecko, tylko po to, by się pokazać w prasie i się wybielić.
W USA po prostu byłbyś za to aresztowany. Amerykański sąd zdecydował, że masz się trzymać ode mnie na dystans co najmniej 90 metrów!
– powiedziała aktorka.


Key | 1 maja 2019
Nie powinna wogole z nim dyskutowac sprawa jest w Sądzie więc tam niech się wypowie
Anonim | 2 maja 2019
Hahaha, dokladnie.
Anonim | 2 maja 2019
No wlasnie tym bardziej sie jej dziwie bo biedna nie jest a kazdy normalny by sie zastanowil jakby chcial dziecko z facetem ktory juz ma 8 z kilkoma roznymi kobietami. Wiec jak widac ona nie umie dokonywac wlasciwych decyzji w zyciu. Tylko czemu potem biadoli o swoim zlym zyciu w tv? Czy wszyscy musza tego potem wysluchiwac?
Anonim | 1 maja 2019
Ale na co jej jego kasa? Wiesz, z jakiego ona jest domu?
Mieszka sobie w luksusie pól roku w pl pól roku w stanach i bez jego kasy.
A do kiepskich wyborów – Serio, jak facet ma 8 dzieci z 4? roznymi kobietami, to uważasz, ze kasa jest temu winna?
Anonim | 1 maja 2019
No to dzięki tym wyborom ma wlasnie teraz „fajne” zycie – ciąga się po sadach, lamentuje w mediach ze jest biedna i zastraszona. Super – powodzenia! A to wszystko dla kasy-bo facet dziany.
Biorac sobie faceta ktory normalnie zarabia moze mialaby mniej luksusowe zycie ale spokojne i jej dziecko mialoby ojca a takto jest szopka a nie zycie.