Weronika Rosati w Gdyni: „Powiedziałam, że jeżeli da komukolwiek innemu tę rolę to przegryzę tej aktorce aortę”

Weronika Rosati i Joanna Opozda pojawiły się 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, aby reprezentować film Lecha Majewskiego „Brigitte Bardot Cudowna”.

Znany aktor nie chciał wystąpić z Weroniką Rosati!

Weronika Rosati o filmie „Brigitte Bardot Cudowna”

Weronika Rosati zagrała Liz Taylor, która od lat jest jej największą inspiracją. Na spotkaniu z dziennikarzami i krytykami filmowymi aktorka zdradziła, jak znalazła się w obsadzie. Jednak na początku przybliżyła swoją historię z amerykańską aktorką:

Nie jest sekretem, że fascynuje się Elizabeth Taylor. Prawda jest taka, że Elizabeth Taylor była rzeczywiście jedną z aktorek, które oglądałam, mając 15,16 lat i patrzyłam na ten ekran – nie chodzi tylko o wygląd – ale chodziło o rodzaje ról, filmów, które grała i jak grała. Gdzieś ona stała się taką moją inspiracją, jakiego rodzaju aktorką chciałaby być: również grałam w złych filmach, ale… tak sobie pomyślałam, że miała nierówną karierę, ale jednak można grać w filmach i nie zawsze być najlepszym – tłumaczyła Rosati.

Weronika Rosati ukrywa przed córką, że Elizabeth Taylor nie żyje

Następnie zdradziła, jak udało jej się znaleźć w filmie„Brigitte Bardot Cudowna”. Okazuje się, że za wszelką cenę próbowała dostać rolę:

Ja nie miałam tego szczęścia, że Lech do mnie zadzwonił i powiedział, że chciałby mi dać casting i zaprosić do tej roli. To było tak: mój agent do mnie zadzwonił do Los Angeles i mówi do mnie: „Tylko nie dzwoń do mnie 100 razy dziennie po tym, co Ci powiem. Szukają aktorki do epizodu do roli Elizabeth Taylor”, a ja mówię „To będę dzwonić do Cienie 200 razy dziennie” (…) Powiedziałam do mojego agenta – wiem, że będę cytowana i to jest straszne, co powiedziałam, ale byłam zdesperowana – powiedziałam, że jeżeli Lech da komukolwiek innemu tę rolę to przegryzę tej aktorce aortę. Nie ma ofiar – zaśmiała się Rosati.

Lech Majewski na początku nie był przekonany do Weroniki ze względu na inną budowę ciała:

Prawda jest taka, że porozmawialiśmy przez telefon z Lechem i nie był do mnie przekonany, bo powiedział, że Elizabeth Taylor miała bardziej kobiece kształty i była nie mojego rozmiaru. Powiedziałam „dobrze, na czas kręcenia będę trochę większa”. Zaczęłam jeść dużo ziemniaków i przyjechałam na plan – wspomina.