Dla niektórych Amy Winehouse to nie najlepszy gość. Są jednak nieliczni, którzy dziękują wokalistce z całego serca za to, że wywołuje tyle skandali.

Władze, a konkretnie szef rozwoju turystyki wyspy St.Lucia, Allen Chastanet, powiedział, że dziękuje Amy za to, że zaszczyciła ich swoją obecnością. Dzięki niej przychody z turystyki wzrosły momentalnie. Za gwiazdą, która co chwilę wyczynia różne „cuda-wianki\” podążali \”głodni sensacji\” paparazzi oraz jej fani.

Dzięki Pani Winehouse nasze hotele i kwatery są zapełnione po brzegi. Wysłaliśmy nawet kosz z naszymi produktami w ramach podziękowania. – zdradził Chastanet.

Jak widać wokalistka, nieświadomie, zrobiła dobry uczynek. Może teraz niektóre kurorty będą się bić o to, żeby do nich przyjechała na odpoczynek?