Agnieszka Włodarczyk ostatnio opublikowała niepokojące treści w mediach społecznościowych. Poinformowała, że znów ma problemy ze zdrowiem i musi położyć się do szpitala. Zmartwieni fani cały czas się dopytywali, o co chodzi. Gwiazda po czasie wyznała, że zmaga się z poważnymi „brzuchowymi dolegliwościami”.

Robert Karaś przejmująco o Agnieszce Włodarczyk: „W domu jest smutno bez niej, bardzo brakuje nam mamy”

Agnieszka Włodarczyk nadaje ze szpitala

Dziś w końcu odezwała się do fanów w obszernym poście. Oznajmiła, że przeszła już przez większość badań i dodała, że lekarze wstępnie ją zdiagnozowali:

Dobrze się stało. Zostałam wstępnie zdiagnozowana (teraz czekamy na wyniki badań histopatologicznych). NARESZCIE! PORZĄDNIE! JAK NALEŻY! Jakie to szczęście, że trafiłam wreszcie na dobrych lekarzy, którzy nie zostawili mnie z problemem, którzy pochylili się nade mną, otoczyli opieką, zrozumieli. Pełna diagnostyka, liczne badania, wykluczenie rzeczy, które miałam z tyłu głowy – napisała Włodarczyk.

Fani Agnieszki Włodarczyk zadrżeli. Aktorka przekazała niepokojące wieści

Dodała też podziękowania dla warszawskiego szpitala: „Czułam się jak bohaterka serialu “Doktor House”, tylko w przeciwieństwie do dr Housa, dr Michał Lis jest miłym i empatycznym ordynatorem. Jestem ogromnie wdzięczna za pomoc i nigdy tego nie zapomnę. Dziękuję lekarzowi prowadzącemu Tomaszowi Zawodnemu, wszystkim pielęgniarkom, dr Ewie Klamczyńskiej, która mnie zatrzymała przed wylotem, szczerze martwiąc się o moje zdrowie.
Paniom, które przynosiły jedzonko oraz paniom salowym”. 

Na końcu podziękowała ukochanemu Robertowi Karasiowi:

Mojemu mężowi, na którego zawsze mogę liczyć i mamie, która pomogła nam z Milankiem najlepiej na świecie.

Agnieszka Włodarczyk pokazała kolejne ślubne zdjęcia. Mały Milan skradł całe show! (FOTO)