W poniedziałek o godzinie 6.45 policja ogłosiła Child Alert po tym, jak porwano dzień wcześniej 10-letniego Ibrahima. Na samym początku było wiadomo, że sprawcą jest biologiczny ojciec, Azeddin Oudriss – Marokańczyk. Media pisały, że ojciec został pozbawiony praw do dziecka w belgijskim sądzie. Później okazało się, że to właśnie matka zabrała ojcu syna.

10-letni Ibrahim odnaleziony

Jeszcze głośniej zrobiło się, kiedy matka 10-latka narzekała na polską policję w mediach. Mówiła, że „nic nie robią i nawet nie powiadomili policję z Belgi, gdzie mógł być przetrzymywany Ibrahim”.

Uprowadzono 10-latka z Gdyni. Uruchomiono Child Alert

We wtorek belgijska policja poinformowała, że 10-letni Ibrahim został znaleziony, nie zagraża mu bezpieczeństwo oraz pozostaje w Belgii pod opieką ojca, Azeddine’a Oudrissa. Z kolei polska policja oświadczyła, że Child Alert został odwołany i poszukiwania chłopca zakończone:

Otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź pisemną od strony belgijskiej, że Ibrahim odnalazł się cały i zdrowy. Child Alert został odwołany, poszukiwania chłopca zostały zakończone. O dalszym jego losie będzie decydował sąd – powiedziała Onetowi rzecznik Komendanta Głównego Policji, Mariusz Ciarka.

Dodaje, ze czynności śledcze nadal będą prowadzone, ale w związku z pobicie matki Ibrahima.

Z kim powinien mieszkać 10-letni Ibrahim?

Według belgijskiego sądu obydwoje rodziców ma prawa rodzicielskie do 10-letniego Ibrahima, ale mieszkać ma z ojcem. Natomiast matka nawet nie może wyjeżdżać z nim za granicę – wyrok zapadł w październiku 2018 roku. Z kolei matka twierdzi, że ojciec został pozbawiony praw rodzicielskich wyrokiem sądu z 2017 roku.

Uprowadzono 10-letniego Ibrahima. Matka dziecka: „policja nic nie zrobiła”

Sprawę skomentował sam wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik:

Musimy ustalić, jak to się stało przede wszystkim, że są dwa sprzeczne orzeczenia, które dotyczą tego, kto ma władzę rodzicielską nad dzieckiem, bo matka mówi o innym orzeczeniu, które – według mojej wiedzy – jest w posiadaniu prokuratury. Natomiast prokuratura belgijska mówi, że było jeszcze inne orzeczenie. Tego nie potrafimy za bardzo zrozumieć, jak to się mogło stać. Dlatego musimy sprawdzić dokładnie wszystkie dokumenty – tłumaczył w rozmowie z PAP Michał Wójcik.

Matka zaginionego Ibrahima

Matka chłopca natychmiast udała się do Antwerpii, żeby dowiedzieć się, czy syn jest bezpieczny: „Belgijska policja powiedziała mi, że nie mają pojęcia, skąd mam informację, że odnaleziono Ibrahima. Policjant przeczytał mi notatkę służbową z wczoraj – funkcjonariusze byli pod adresem mojego byłego partnera Azeddina Oudrissa i nie zastali tam ani jego, ani mojego syna. I nikt nie potrafił mi potwierdzić, że syn jest bezpieczny” – tłumaczyła „Wirtualnej Polsce” matka dziecka.

Dodaje, że nie ma do tej pory żadnego kontaktu z dzieckiem i  nie wie nawet, czy jej syn jest bezpieczny.