Po niedawnym pożarze domu, w którym mieszkała, Shaniqua Tompkins zapowiedziała, że 50 Cent poniesie konsekwencje nasłania podpalacza. Kobieta jest bowiem przekonana, że to właśnie on stoi za całym tym zdarzeniem.
Shaniqua udała się do sądu, gdzie walczy, jak mówi, o swoje bezpieczeństwo. Jak na razie 50 Cent dostał zakaz zbliżania się do byłej dziewczyny. Sędzia nie ustalił konkretnej odległości, ale podkreślił, że Fiddy nie ma prawa przebywać w tym samym budynku, co Shaniqua.
Paul Catsandonis, prawnik kobiety, próbuje nakłonić sędziego do tymczasowego odebrania praw rodzicielskich Centowi. W tym odbędzie się druga rozprawa, ale do tego czasu sąd ustalił, że jakiekolwiek widzenie rapera z synem ma się odbywać pod ścisłą kontrolą. Liczba spotkań również została ograniczona.
TMZ donosi, że od czasu pożaru 50 Cent nie widział dziecka na oczy.
Kolejna rozprawa już niebawem. Szykuje się pierwszorzędne pranie brudów.