50 Cent znów hitem internetu. Odmowa 3 milionów dolarów nie każdemu przyjdzie łatwo
Beyonce, Rihanna czy Justin Bieber nie mieli problemu z kontrowersyjnymi koncertami
50 Cent to jeden z tych raperów, którzy na co dzień latają poza radarem. Jednak ja już się pojawi to od razu trafia na pierwsze strony gazet. Działo się to ostatnio w przypadku jego od lat okazywanej nienawiści do P. Diddy’ego. A teraz… Donalda Trumpa.
50 Cent komentuje najazd policji na rezydencje P. Diddy’ego
50 Cent odrzucił ofertę występu na kontrowersyjnym wiecu wyborczym byłego prezydenta Donalda Trumpa w nowojorskim Madison Square Garden w minioną niedzielę. W wywiadzie dla audycji radiowej „The Breakfast Club” został zapytany bezpośrednio przez prowadzącego DJ Envy’ego, czy to prawda, że Donald Trump zaoferował mu pieniądze za poparcie na kongresie republikanów.
Zadzwonili do mnie, ale chcieli mnie [na] niedzielę […] Zaoferowali 3 miliony dolarów […] Nawet nie zaszedłem daleko… Nie rozmawiałem z nimi o takich rzeczach. Boję się polityki. Rozumiesz? Nie podoba mi się w niej nic, powiedział ze śmiechem 50 Cent.
50 Cent odmówił Trumpowi
Raper następnie w rozmowie żartował z Kanye Westa, który mocno angażował się w politykę i wygłaszał kontrowersyjne tyrady na temat społeczności izraelskiej, „Widzisz jak to jest z polityką, może cie wygnać do Japonii”, powiedział w odniesieniu do aktualnego adresu rezydencji Kanye Westa.
Dla niewtajemniczonych, niedzielny wiec republikanów pełen był kontrowersyjnych komentarzy na temat rasy, płci, kobiet i pochodzenia. Jednak najbardziej kontrowersyjnym był komentarz komika Tony’ego Hinchcliffe’a na temat Portoryko, „Jest pływająca wyspa śmieci na środku oceanu. Myślę, że nazywa się Portoryko”. To od razu wzbudziło wściekłość takich gwiazd jak Jennifer Lopez i Ricky Martin, którzy właśnie stamtąd pochodzą.
W związku z tym m.in. Bad Bunny, Jennifer Lopez i Ricky Martin zaraz po przemówieniu niesławnego komika jeszcze mocniej zaangażowali się w poparcie dla Kamali Harris w wyborach prezydenckich.
W sieci pojawiła się niezliczona ilość komentarzy popierających decyzję 50 Centa, „Nie każdy odmówi 3 milionów. Beynoce śpiewała w Dubaju, gdzie prawa kobiet są wciąż łamane”, napisała jedna osoba na platformie X.