Agnieszka Sienkiewicz jest mamą dwóch córek: 6-letniej Zosi i 3-letniej Marysi. Aktorka jest bardzo aktywna w social mediach, codzienna dawka pięknych zdjęć z życia codziennego przypadły do gustu obserwującym.

Agnieszka Sienkiewicz zrobiła tort dla córki. Smakowicie wygląda? „Toczymy się od nadmiaru słodkości”

Agnieszka Sienkiewicz o tym, dlaczego nie chodzi do kościoła

Teraz w rozmowie z portalem „Wprost” zdradziła, co sądzi o polskim kościele. Przyznaje, że do kościoła nie chodzi z wielu względów. Natomiast nadal stara się wierzyć w Boga:

Wiara nie powinna polegać na tym, że tłumaczymy się z zapalonego papierosa, wypitego alkoholu czy seksu przedmałżeńskiego. I musimy ponieść za to pokutę. Dla mnie najważniejsze jest, żeby były dobrymi ludźmi, czułymi na potrzeby innych, szanującymi, empatycznymi, ale też niezależnymi i pewnymi siebie kobietami – tłumaczy.

Agnieszka Sienkiewicz pozuje w skąpym BIKINI na wakacjach we Włoszech

Podkreśla, że nigdy nie powiedziała, że jest przeciwna wierze chrześcijańskiej i nigdy nie powiedziała, że podda się apostazji.

Powiedziałam prawdę, że do kościoła nie chodzę, bo nie zgadzam się z wieloma rzeczami, które w nim głoszą. Jedna bliska mi osoba, moja przyjaciółka, ma przecudowne dziecko z in vitro. I ja miałabym chodzić do kościoła, który teoretycznie szerzy dobro i miłość, a jako instytucja stygmatyzuje dziecko mojej przyjaciółki, nazywając je w tak nieludzki, ohydny sposób? To jest okrutne! – wyjaśnia.

Agnieszka Sienkiewicz, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Kolejny powód, dla którego Agnieszka Sienkiewicz nie chodzi do kościoła, to że instytucja nie akceptuje antykoncepcji:

Nie godzę się na to, żeby dzieci, które chodzą do kościoła, a w szkołach na lekcje religii, słuchały, że ich koleżanka z klasy to „niekochane dziecko z probówki”. Nie zgadzam się, żeby moje córki słuchały, że antykoncepcja jest złem, że ich rolą jest wyjść za mąż i rodzić dzieci, a cudowni wujkowie, pary homoseksualne, którzy są w ich życiu od zawsze, są złem wcielonym, zboczeniem i chorobą, które trzeba wyplenić. Boli mnie, że Watykan ukrywa pedofilię wśród księży. Ja się na to nie godzę! Jestem matką! – podkreśla.

Będziecie w szoku, za co Agnieszka Sienkiewicz raz porządnie op**ła swego męża

Opowiedziała też o zarobkach w aktorstwie i na Instagramie. Przyznaje, że podczas pandemii social-media ją uratowały, dzięki którym mogła zarabiać:

W aktorskim świecie stałe źródło dochodu zazwyczaj nie istnieje. To samo tyczy się kampanii reklamowych, które raz masz, a raz propozycji brak. W czasach pandemii, lockdownu, współprace instagramowe uratowały budżety wielu z nas, bo plany zdjęciowe czy teatr zamknięte były na cztery spusty – wspomina.

Natomiast zdaje sobie sprawę, że zarabianie na Instagramie, to nie jest ciężka praca:

Mój tata jest ślusarzem, a mama pracuje jako kierowniczka sklepu. Wstają o świcie i przez całe życie pracują bardzo ciężko, wręcz harują. Jest to dla mnie czasem bezwstydne, że tata przez dwanaście godzin dziennie tyra, a ja wrzucam post na Instagram, który zajmuje mi i mniej czasu, i nie wymaga ode mnie aż takiego poświęcenia – przyznaje aktorka.