Amber Heard składa apelację od wyroku w "procesie dekady"

Choć od wyroku w sprawie zniesławienia Johnny’ego Deppa minął już miesiąc, Amber Heard wciąż nie daje za wygraną. Gdy tylko ława przysięgłych zgodnie stwierdziła, że Amber jest winna zniesławienia Deppa, jej zeznania były fałszywe, a ona sama jest mu winna 10 milionów dolarów, Heard opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym po raz kolejny zrobiła z siebie ofiarę, a wyrok uznała za „krok wstecz dla innych kobiet, które cierpią tak jak ona”. Pojawiły się również plotki, jakoby aktorka zapowiedziała, że złoży apelację od wyroku.

Amber Heard uważa, że ten jeden dowód mógł zmienić wyrok w jej sprawie

Amber Heard składa apelację od wyroku w „procesie dekady”

Jak się okazuje, plotki się potwierdziły i Heard nie rzuca słów na wiatr, a już na pewno nie wtedy, gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze, których nie jest w stanie wykombinować – jak donoszą zagraniczne media Amber Heard i jej prawnicy złożyli 43-stronicowy dokument, twierdząc, że wynik sprawy nie jest wystarczająco poparty przedstawionymi dowodami.

Prócz tego wskazali, że jeden z członków ławy przysięgłych nie został odpowiednio zweryfikowany przed dopuszczeniem go do sprawy przez personel, a Johnny Depp nie stracił swojej roli w „Piratach z Karaibów” z powodu felietonu aktorki, który ukazał się w „The Washington Post”, gdyż Amber Heard nie wymieniła go z imienia i nazwiska. Prawnicy Heard zwrócili również uwagę, że kwota odszkodowania przyznana Deppowi po zapadnięciu wyroku nie ma uzasadnienia wobec przedstawionych dowodów i jest zbyt wysoka.

Szykuje się dogrywka?

Amber Heard pierwszy raz od zakończenia procesu. Wysiada z prywatnego odrzutowca