Anna Lewandowska na swoim blogu baby by Ann prowadzi cykl rozmów z mamami. Tym razem zaprosiła Karolinę Królik, żonę znanego muzyka Barta Królika. W zeszłym roku urodziła im się córka chora na zespół Downa, Jagoda. Są już rodzicami 4-letniej Kaliny.

Muzykowi Sistars urodziła się córka. Ma zespół Downa, tata pisze…

Ania zapytała ją, jakie emocje towarzyszyły drugiej ciąży.

Strasznie się cieszyłam, bardzo tego chcieliśmy! W 12. tygodniu pojechaliśmy całą rodziną do lekarza na USG.W pewnym momencie Bartek z Kaliną wyszli z gabinetu, bo moja córka chciała iść do toalety i wtedy lekarka powiedziała mi, że widzi jakąś nieprawidłowość. Czułam jej podenerwowanie, byłam tam sama… W końcu powiedziała delikatnie, że tutaj jest powiększona przezierność karkowa – taki pierwszy marker, który może wskazywać na zespół Downa – i że ona proponuje badania prenatalne. Najpierw był szok, a potem miałam jakiś taki dziwny spokój w sobie… Taki, jaki miałam przy pierwszej ciąży: że pewnie wszystko i tak będzie dobrze, ale jeśli nie, to też będzie dobrze, jakoś to będzie.

 

Bartek Królik, 38-letni muzyk, przeszedł udar

Zrobiliśmy nieinwazyjne badania. Mój mąż sam pojechał po wyniki, ja zostałam z córką w domu, miała jakąś infekcję. Siedziałam jak na szpilkach. Zadzwonił do mnie, jak tylko je odebrał i powiedział, że wyniki wyszły źle, że ryzyko jest bardzo wysokie i … że to dziewczynka. To był moment graniczny. Zaczęłam bardzo płakać. To był szloch rozpaczy. Nawet jak człowiek sobie poukłada w głowie różne rzeczy, to często nie jest gotowy na emocje, one w takich momentach puszczają. Moja córka mnie wtedy pocieszała. Nie pytała dlaczego płaczę, tylko mówiła: Mamusiu, nie płacz. I przytulała mnie. Jak wrócił mój mąż, zaczęliśmy bardzo trudne rozmowy, jak to będzie.

 

Ania zapytała Karolinę, czy pojawiły się u niej jakieś wątpliwości.

Nie miałam żadnych, dla mnie dziecko w moim brzuchu, jest już moim dzieckiem. Wiedziałam, że chcę urodzić. Bałam się tylko, nie wiedziałam, jak sobie poradzę. Ale…wiele rodziców o chorobach swoich dzieci dowiaduje się dopiero po porodzie, ja wiedziałam wcześniej.

 

Na złość hejterom publikuje zdjęcia córki ze zdeformowaną twarzą

Panie rozmawiały również o tym, jak z ciężką sytuacją radził sobie mąż Karoliny, Bartek.

Było mu trudniej, mężczyznom w ogóle jest trudniej, my mamy z dzieckiem więź od środka, od początku. Dla nich to jest abstrakcja, dopóki nie kopnie, dopóki dziecka nie zobaczą. My do końca nie mieliśmy pewności, czy Jagoda będzie miała zespół Downa, czy nie. Jakiś cień nadziei był. On uzbroił się w tym całym procesie, żeby jakoś funkcjonować. Myślę więc, że jemu wtedy nadzieja umarła, miecz i tarcza wypadły z rąk, musiał przyjąć to po raz drugi. Ja miałam pokój przez całą ciążę.

 

Cały wywiad TUTAJ.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

👋 KOŃCZYMY WAKACJE W TAKIM NASTROJU

Post udostępniony przez Bartek Królik (@bartekkrolik)

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

KOMPLET

Post udostępniony przez Bartek Królik (@bartekkrolik)

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

„Zrobiliśmy nieinwazyjne badania. Mój mąż sam pojechał po wyniki, ja zostałam z córką w domu, miała jakąś infekcję. Siedziałam jak na szpilkach. Zadzwonił do mnie, jak tylko je odebrał i powiedział, że wyniki wyszły źle, że ryzyko jest bardzo wysokie i … że to dziewczynka. To był moment graniczny. Zaczęłam bardzo płakać. To był szloch rozpaczy. Nawet jak człowiek sobie poukłada w głowie różne rzeczy, to często nie jest gotowy na emocje, one w takich momentach puszczają. Moja córka mnie wtedy pocieszała. Nie pytała dlaczego płaczę, tylko mówiła: Mamusiu, nie płacz. I przytulała mnie. Jak wrócił mój mąż, zaczęliśmy bardzo trudne rozmowy, jak to będzie.” -@karokrolik w pierwszym wywiadzie do cyklu „Sztuki Walki” Ani Lewandowskiej @annalewandowskahpba. O tych ciężkich momentach macierzyństwa i wielkiej miłości do swoich córek! Zapraszamy na blog Baby by Ann❤️ 📸 @anetazamielska Link w bio.⬆️

Post udostępniony przez Baby by Ann (@babybyann)