Blanka Lipińska od jakiegoś czasu jest w nowym związku, a jej wybrankiem jest niejaki Paweł Baryła – scenograf filmowy, który miał swoje 5 minut jako statysta w „365 Dni: Ten dzień” i pojawił się u boku Blanki na premierze jej nowego filmu w Nowym Jorku.

Blanka Lipińska miała nieprzyjemny lot do Meksyku

Pisarka zaskoczyła wszystkich w wigilijną noc publikując zdjęcie, na którym błyszczy zaręczynowy pierścionek.

Teraz wybrała się w daleką podróż z narzeczonym do Tulum, w Meksyku. Niestety wycieczka zaczęła się dość nieprzyjemnie, czym podzieliła się z fanami na Instagramie.

Blanka Lipińska wykupiła business class w Polskich Liniach Lotniczych ze względu na to, że lot trwał 13h, a ona ma problemy z plecami. Na pokładzie okazało się, że jej fotel się rozkłada tylko na pół leżąco:

Drogi locie (bo zaiste tani nie jesteś) może czas pochylić się nad serwisem maszyn? (…) Ludzie kupujący w klasie biznes płacą dwa razy tyle za bilet, by móc podróżować wygodnie. Lub tak jak, ja nie mają wyjścia, bo mój kręgosłup nie wytrzymałby siedzenia przez 13h (…) To jest główna moc biznesu, rozkładanie siedzenia (właściwie jedyny moim zdaniem) – pisze Lipińska.

Tłumaczy, że jej siedzenie odchylało się tylko do połowy, a obok fotele były całkowicie zepsute:

I teraz wyobraźcie sobie, że moje siedzenie rozkładało się tylko do połowy. Dobrze, że wzięłam leki przeciwbólowe, bo po tej podróży łykam je ja groszki… Ale to jest nic… para, która siedziała obok miała całkowicie zepsute fotele i przez 13h siedzieli jak na krzesłach. Nie mogli pochylić oparcia nawet odrobinę. 13h na super prostych plecach i nie dało się ich nigdzie przesadzić, bo samolot pełny. Nawet nie wiem, jak to podsumować… – czytamy we wpisie Lipińskiej.