Osoba oczywiście anonimowa, dodajmy. Jak zwykle przy okazji takich wypowiedzi.

Odcinek serialu „How I Met Your Mother\”, w którym gościnnie wystąpiła Britney Spears pobił rekord oglądalności, o czym mieliście okazję przeczytać już wcześniej. Pojawienie się Britney w serialu dla wielu było przede wszystkim przypieczętowaniem powrotu piosenkarki oraz sygnałem, że jest z nią coraz lepiej.

Jeden z pracowników ekipy filmowej tak wypowiedział się o pracy z Brit:

\”Nakręcenie tego odcinka zajęło nam o wiele więcej czasu, niż zwykle. A wszystko przez Britney, która ciągle stwarzała problemy. Naprawdę nieprzyjemnie się z nią pracowało. Jej nastrój zmieniał się co chwilę, po prostu nagle jej humor się psuł i nikt nie wiedział, dlaczego.

Z planu zadzwoniła też do swojej młodszej siostry, Jamie-Lynn i strasznie się z nią pokłóciła. Krzyczała, że najpierw jej matka chciała spać z Kevinem, a teraz ona jest następna. Wypominała jej, że mieszka w domu, za który ona zapłaciła – mówiła tak głośno, że każdy mógł ją usłyszeć.

Chwilę później pytała się wszystkich, czy lubią szczeniaczki. Chyba nikt z ekipy nie chciałby, aby pojawiła się tu znowu.\”