/ 23.12.2007 /
Współwięźniowie odsiadujący razem z mężem Amy Winehouse straszą go porwaniem piosenkarki.
Planują wymusić okup w wysokości 100 tys. dolarów.
– Blake jest przerażony. Boi się o życie swoje i Amy – mówi informator brytyjskich mediów. – Na początku myślał, że to kiepskie żarty, ale groźby zrobiły się coraz groźniejsze. Kazali mu wpłacić sto tysięcy na konto albo w przeciągu kilku dni Amy zostanie porwana. Mają całą siatkę w Londynie, więc to nie będzie trudne.
Tak – tym bardziej, że Winehouse ma zwyczaj samotnego szwendania się po ulicach Londynu.
A z racji jej potężnej fryzury dość łatwo ją zauważyć.
Swoją drogą to ciekawe, że Blake Fielder-Civil boi się o jej życie teraz, a sprawę narkotyków i alkoholu zdawał się kompletnie ignorować…