Według informacji, do jakich dotarł Fakt, dwie byłe podopieczne Mai SablewskiejDoda oraz Marina Łuczenko zamierzają wytoczyć proces swej byłej menedżerce.

Chodzi o niedopełnienie ustaleń zawartych w umowach menedżerskich, jakie Sablewska podpisywała z piosenkarkami.

Menedżerowie wokalistek nie komentują sprawy, ale nieoficjalnie mówi się, że prawnicy obu gwiazd wspólnie przygotują pozew przeciwko byłej menedżerce.

Podobno do wytoczenia procesu była też namawiana Edyta Górniak, ale gwiazda nie zdecydowała się na podjęcie takich kroków. Doszła do wniosku, że nie chce w ten sposób kończyć współpracy z Mają – mówi informator gazety.

– Przyjmuję do wiadomości, ale nie komentuję – skwitowała rewelacje Sablewska.

Czytaj więcej: Urbański się ceni. Jest za drogi nawet dla TVP

\"\"

\"\"