Dodę musiał trochę zdenerwować wyrok, jaki kilkanaście dni temu wydał sąd w sprawie znieważania uczuć religijnych.

Za słynne już słowa na temat Biblii Rabczewska ma zapłacić niemal symboliczną, ale zawsze, grzywnę.

I ten właśnie temat pojawia się w wywiadzie, jakiego Doda udzieliła Newsweekowi. Zapowiadając go na Facebooku, Rabczewska napisała, że jej mama podjęła się cenzury bardzo ostrego tekstu:

hahah mega cios:))) moja mama postanowila wprowadzic poprawki do udzielonego przeze mnie dosyc ostrego wywiadu.w poniedzialek w kioskach.padlam ze śmiechu!!!Wanda wymiata,uwaga : moje „wypier…dalac\” zamienila na…DAWAĆ NURA:))))sweet mamunia:********

Wczoraj na portalu społecznościowym Rabczewska zareklamowała numer magazynu ze swoim zdjęciem.

Zamierzacie kupić?

\"Doda

\"Doda