Ewa Szabatin nie ustaje w wysiłkach, by wypromować projektowaną przez siebie odzież. Jakiś czas temu była tancerka otworzyła sklep, teraz ruszyła z internetową sprzedażą ciuszków.

Projektantka nie organizowała wypasionej imprezy, nie spraszała gości. Towarzyszyły jej Anna Bosak oraz Monika Lewczuk.

Najważniejsze, że byli fotoreporterzy – dzięki nim o sklepie Szabatin i tak dowie się cała Polska.

A co w sklepie? Weszliśmy na stronę projektantki. Znaleźliśmy kilka sukienek, niestety nie na każdą kieszeń, parę luźnych zestawów (koszulki, topy) i kilka fikuśnych fasonów.

Najciekawsze okazały się nazwy projektów – Poranny wiatr, Rajski ptak albo Czarny kot.

Szabatin ma fantazję. Ciekawe czy to wystarczy, by sprzedać ubrania.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"