Niedawno Justin Bieber osobiście zaprezentował światu swoją woskową podobiznę w londyńskim muzeum figur Madame Tussaud’s.

Jednocześnie podobną zaprezentowano w Nowym Jorku.

Okazuje się, że w obu miejscach pracownicy rzeczonych muzeów mają nie lada problem z figurą Biebera.

Szalone fanki natychmiast obległy podobiznę, całując ją i zostawiając ślady szminek i błyszczyków.

Wiadomo, skoro nie mogą pocałować prawdziwego Biebera, trzeba zadowolić się chociaż chłodnym woskiem.

Pracownicy pilnowali zatem porządku z chusteczkami w dłoni. Zastanawiają się nad oddzieleniem figur szybą. Podejrzewamy, że i na niej znalazłyby się odciski ust.

Zobaczcie tymczasem figurę zaprezentowaną przedwczoraj w Nowym Jorku: