Magdalena Cielecka i jej wszystkie związki. Spotykała się z wieloma aktorami, ale to 16 lat młodszy aktor skradł jej serce
Aktorka 20 lutego skończyła 52 lata.

Magdalena Cielecka to polska aktorka teatralna i telewizyjna. Urodziła się 20 lutego 1972 w Myszkowie. Swoją karierę rozpoczynała od studiów na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Jeszcze jako studentka zadebiutowała na scenie Starego Teatru. Po każdym jej wystąpieniu nie brakowało zachwytu wśród opinii krytyków.

Na swoim koncie ma wiele sukcesów. Zarówno w przestrzeni teatralnej, jak i filmowej. Aktorka nie tylko pokazuje się na ekranach i deskach teatrów, ale często bierze udział również w projektach dubbingowych. W swojej karierze głosu użyczyła m.in. w filmie „Czarownica”, jako Diabolina, w „Kopciuszku”, jako macocha, a także w „Wonder Woman” jako królowa Hipolita.

Jej życie miłosne również nie jest nudne. Sama przyznała w wywiadzie dla „Twojego Stylu”, że „ma szczęście do mądrych mężczyzn”. W tej samej wypowiedzi nie ukrywała jednak, że nie jest łatwo być z nią w związku.
„Mężczyźni płaczą, gdy się ze mną rozstają. Ale nie żałują tego wspólnego czasu. Mówią, że jestem wyzwaniem, że nie jestem łatwa. Niełatwo ze mną żyć, ale warto się pomęczyć. Nikt nie powiedział jednak, że czas spędzony ze mną był stracony” – wyznała w rozmowie z „Twoim Stylem”.

Magdalena Cielecka poznała Grzegorza Jarzynę w krakowskiej szkole teatralnej.
Niedługo po ogłoszeniu ich związku stali się jedną z najgorętszych teatralnych par.
Cielecka rzadko mówiła o życiu prywatnym. Otwarcie przyznawała jednak, że partner bardzo zmienił jej życie i gdyby go poznała, nie byłaby tą samą osobą.
„Grzegorz jest bardzo bliski mojemu męskiemu ideałowi. To doskonały partner nie tylko w pracy, ale też w życiu” – wyznała w rozmowie z „Twoim Stylem”.
Ich związek nie był jednak usłany różami, jak się okazuje konflikty w teatrze przenosili do domu. Często krążyły również plotki o rozstaniu pary. Magdalena Cielecka jednak tak często, jak pojawiały się nowe doniesienia, dementowała je.
Związek tej pięknej pary przetrwał ponad pięć lat. Zakończył się, gdy w życiu aktorki pojawił się inny mężczyzna.

Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra poznali się w 2002 r. podczas pracy nad spektaklem „Burza”.
Krążyły plotki, że to właśnie dla niej aktor porzucił żonę. Trzy miesiące przed rozwodem, Chyra zamieszkał z ukochaną Magdaleną w Warszawie. Media uwielbiały tę parę. Sami, często pokazywali się na wydarzeniach i nie ukrywali, że lubią spędzać wieczory w tłocznych, pełnych życia miejscach.
Pod koniec 2005 r. w prasie pojawiły się zdjęcia aktora całującego inną kobietę. Media donosiły, że były partner żałował swojej decyzji i „Dwoił się i troił, by Cielecka mu przebaczyła”.
Para rozstała się w 2008 roku. Aktorka wyznała w jednym z wywiadów, że „Jeśli ludzie się zdradzają, dzieje się tak z jakiegoś powodu. Rozpada się związek. Zdrada to decyzja jednej ze stron. Brzemienna w skutkach”.

Po rozstaniu z poprzednim partnerem w mediach zaczęły krążyć plotki jakoby aktorka zaczęła spotykać się z Łukaszem Garlickim.
„Wyjechali razem na urlop na Kubie, ale po powrocie uczucia aktorki znacznie się ochłodziły” – donosił tygodnik „Na Żywo”.
Znajomi aktora, także dawali do zrozumienia mediom, że ma on wobec niej miłosne zamiary. Donosili także, że aktor był tak zakochany, że to mogłoby przytłoczyć Magdalenę Cielecką, ze względu na jej niezależność i siłę.
Niewiadomo więc, czy ten związek faktycznie istniał.

Po niedługim czasie od poprzednich doniesień, media zaczęły plotkować, że w życiu aktorki pojawił się ktoś nowy. W 2013 r. na majowym weekendzie w Tel Awiwie poznała Dawida Wajntrauba.
Po roku ich znajomości partner oświadczył postanowił się jej oświadczyć w pięknym Rzymie.
Magdalena Cielecka stworzyła istne zawirowanie w jego życiu, mężczyzna zdecydował się na rozwód po kilku latach separacji z żoną, a także przeprowadził się do Polski. Para nie pojawiała się zbyt często na wydarzeniach branżowych. Bardzo dbali o swoją prywatność.
W marcu 2018 r. pojawili się razem na okładce tygodnika „Newsweek”, gdzie aktorka opowiedziała o pochodzeniu ukochanego. Aktorka w marcu 2019 r. w wywiadzie dla „Polityki” potwierdziła ich rozstanie. Nie ukrywała, że gdy ujawniła żydowskie pochodzenie partnera, wylała się na nich ogromna fala krytyki i nienawiści.
„W dobrej wierze wyznałam w jednym z wywiadów, że podobało mi się, że on nie pochodzi z Polski. Gdy się poznawaliśmy, nie wiedział, kim jestem. Traktował mnie jako kobietę i człowieka, a nie jako znaną aktorkę. Moja wypowiedź tak rozwścieczyła internautów, że zaczęto nawoływać do ogolenia mi głowy, życzono mi nawet śmierci”. – podsumowała w jednym z wywiadów aktorka.

Po oficjalnym potwierdzeniu rozstania z poprzednim partnerem, ponownie pojawiły się plotki na temat kolejnego już mężczyzny w życiu Magdaleny Cieleckiej. „Super Express” doniósł, że aktorka od sylwestra 2018 r. spotykała się z Bartoszem Gelnerem.
Aktor jest młodszy od Magdaleny o 16 lat. W sierpniu 2019 r. para oficjalnie pojawiła się na ślubie Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony. Dwa lata po pierwszej informacji na temat nowego partnera aktorki w mediach pojawiły się doniesienia, jakoby związek miał się rozpaść.
Niedługo później powstały nowe spekulacje, że para wróciła do siebie. Ani młody aktor, ani aktorka nie potwierdzili ich związku. W późniejszym czasie pokazali się po raz pierwszy uczestnicząc w premierze filmu „Pokolenia Ikea”.