Marta Nawrocka może zostać Pierwszą Damą. Jej mąż jest ścigany przez Federację Rosyjską
Kim jest kandydat na prezydenta Polski i jego żona?
Karol Nawrocki urodził się 2 marca 1983 r. w Gdańsku. W 2008 r. uzyskał tytuł magistra w Instytucie Historii Uniwersytetu Gdańskiego. W 2013 r. na Uniwersytecie Gdańskim uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych na podstawie rozprawy pt. „Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976–1989”. Ukończył także studia podyplomowe.
Na czwartym roku studiów pracował jako ochroniarz w Hotelu Grand w Sopocie.
„Jeśli gość hotelowy potrzebował kobiety, starczyło dać znać Nawrockiemu. Wiem, że te sprawy załatwiał on sam, jego kolega albo szef ochrony” — twierdził w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden z informatorów, przedstawiony jako „stary znajomy prezesa IPN”.
Jako junior występował w piłkarskich klubach Ex Siedlce Gdańsk oraz KKS Gedania. W wieku 17 lat zmienił dyscyplinę i zaczął zajmować się pięściarstwem. Boksował w barwach RKS-u Stoczniowiec, z którym w 2004 r. wywalczył pierwsze miejsce w Strefowym Turnieju pięściarskim o Puchar Polski dla juniorów w wadze 91 kg. W 2010 r. założył sekcję sportów walki Ex Siedlce Gdańsk.
Jakiś czas później wrócił również do drużyny w roli piłkarza, łącząc studia z pracą i treningami:
„W końcu na wiele lat wylądowałem w piłkarskiej B i A klasie w EX Siedlce Gdańsk, boksersko rozbijałem się już wyłącznie sparingowo, ale za to we wszystkich możliwych klubach w Gdańsku – zrozumiałem, że sport pozostanie tylko pasją. W czasie studiów historycznych na UG – w dzień studiowałem i trenowałem, w nocy pracowałem w ochronie obiektów, a tam… zgarniałem całe 3,2 złotego na godzinę. Ale nie to było ważne… Podczas 240 godzin właściwie bezczynnej służby w miesiącu przerzucałem dziesiątki książek. Dostałem nawet stypendium na I roku. Nie pamiętam tylko, kiedy spałem”.
Karol Nawrocki jest ogromnym fanem Lechii Gdańsk. Był wiceprezesem klubu kibica w latach 70-tych.
„Na Lechię zabierał mnie ojciec jeszcze w latach 80., ale nic z tamtych lat nie pamiętam. Więc świadome kibicowanie liczę sobie od lata 1992 (miałem wtedy 9 lat)”
Kontrowersją w jego życiorysie jest znajomość z gangsterem Patrykiem Masiakiem znanym jako „Wielki Bu”. Masiak został skazany za porwanie, siedział w celi dla niebezpiecznych więźniów, a prokuratura wiąże go z trójmiejskim gangiem sutenerów. Postawiony w obliczu medialnej afery Nawrocki wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że zna „Wielkiego Bu” z ringu bokserskiego i że ich ostatnie spotkanie miało miejsce, gdy Masiak już „rozpoczął nowe życie”, a Nawrocki zachęcał go do bycia dobrym człowiekiem:
„Tak – znam Wielkiego Bu. Jego sprawy kryminalne poznałem z artykułu „Rzeczpospolitej”. Kilkanaście lat temu wymienialiśmy ciosy w sportowej rywalizacji – w walce bokserskiej. Mocne, ciężkie rundy z wymagającym przeciwnikiem. Gdy spotkaliśmy się na Lechii w 2024 roku, był już gwiazdą sportów walki. Gwiazdą na wolności, chłopakiem po przejściach, który rozpoczął nowe życie – tak mówił. Dlatego podczas spotkania w Warszawie wręczyłem Wielkiemu Bu „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy” Sergiusza Piaseckiego, tłumacząc, że w niespokojnych czasach – tak jak Sergiusz – trzeba stać po stronie wartości. Stawać się lepszym człowiekiem. I o tych wartościach powinien mówić w swoim środowisku”.
W latach 2017-2021 pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W tamtym okresie było głośno o jego kontrowersyjnych decyzjach związanych z funkcjonowaniem muzeum oraz publiczną krytyką pod adresem tragicznie zmarłego w 2019 roku prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
W 2009 roku rozpocząl karierę w Instytucie Pamięci Narodowej. W swoich działaniach skupiał się głównie na badaniu antykomunistycznego podziemia w Elblągu i krzewieniu wiedzy o Żołnierzach Wyklętych. W 2016 r. był jednym ze współorganizatorów pogrzebu Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”. Otrzymał nawet pierścień „Inki” od arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. W 2021 roku został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.
W lutym 2024 r. Nawrocki znalazł się na liście osób poszukiwanych przez Federację Rosyjską w związku z zarzutami karnymi postawionymi za działania związane z usuwaniem pomników upamiętniających obecność Armii Czerwonej na terenie Polski.
Prywatnie Kamil Nawrocki jest mężem Marty Nawrockiej – absolwentki wydziału prawa i administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Para doczekała się trójki dzieci: Daniela, Antoniego i Katarzyny. Najstarszy z dzieci, syn Daniel jest dziennikarzem i w tym roku startował z listy PiS w wyborach samorządowych jako kandydat do rady miasta Gdańska.
Nawrocki wspomniał o swojej żonie podczas przemówienia, jakie wygłosił po prezentacji jego kandydatury przez prof. Andrzeja Nowaka i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w krakowskiej hali Sokoła.
„Polska to moja wielka miłość, jedyna o którą żona się nie pogniewa. Dlatego jestem gotowy zostać prezydentem RP” – powiedział.
Marta Nawrocka ma 38 lat i od dwóch dekad pracuje w administracji państwowej, a konkretnie w Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) – zajmuje się kontrolą przemysłu naftowego, spirytusowego oraz nielegalnego hazardu. W przeszłości uczęszczała do szkoły baletowej w Gdańsku. Opisywana jest jako osoba o artystycznej duszy, która w młodości rozwijała swoje talenty sportowe i artystyczne.