Mówili o nich „patologiczny związek”, dziś wciąż są razem – historia miłości Cezarego i Edyty Pazurów
Ona miała 19 lat, on 45. Poznali się w pociągu, a ich historia przypomina gotowy materiał na film!

Ich związek przez wiele lat wzbudzał ogromne kontrowersje, ze względu na dzielącą ich dużą różnicę wieku – 26 lat. Dziś mają trójkę dzieci i wciąż się kochają, a historia ich miłości przypomina film. Jak poznali się Edyta i Cezary Pazurowie?
Cezary i Edyta poznali się 31 maja 2007 roku, w pociągu relacji Kraków–Warszawa, choć to, że obydwoje właśnie tego dnia znaleźli się w pociągu było prawdziwym zrządzeniem losu – Edyta pracowała w obsłudze wagonu restauracyjnego, a Cezary początkowo planował lot samolotem, jednak ostatecznie zmienił zdanie:
„Najpierw planowałem, że będę wracał samolotem, ale kiedy pięć godzin czekałem na lotnisku z powodu mgły. Postanowiłem więc, że pojadę pociągiem. Mój agent zasnął w przedziale, a ja poszedłem coś zjeść do Warsu. I tam spotkałem blondynkę…” – wspominał.
Edyta miała wówczas 19-lat i była studentką. Czuła się speszona tym, że aktor się w nią wpatruje i unikała kontaktu wzrokowego. On mając 45 lat miał za sobą jeden rozwód i właśnie szykował się do kolejnego, mającego zakończyć jego małżeństwo z Weroniką Marczuk.
Cezary od razu zwrócił uwagę na siedzącą w przedziale ładną blondynkę. Po latach wspominał to spotkanie w swojej biografii:
„Ostatni dzień maja 2007 r. Do Warsu wszedłem o szóstej rano. Nieprzytomny, ale nie na tyle, żeby nie zauważyć blondynki w białej bluzeczce z kołnierzykiem. Stała sobie spokojnie: wyprostowana, wysoka, skromna, zgrabna jak cholera. Jem tę swoją jajecznicę, patrzę na gościa, który mi ją zrobił, i myślę, że fajnie facet ma, mając taką dziewczynę, no fajnie… (byłem przekonany, że to jej sympatia). Nie to, co ja, sam, w separacji i psychicznym dole. Zazdroszczę mu takiej zwykłej, sympatycznej, pięknej, oddanej dziewczyny. Też bym chciał w końcu ułożyć sobie życie.”
W trakcie podróży, on usilnie chciał zdobyć jej numer telefonu. Z kolei ona… poprosiła go o autograf. Napisał jej:
„Edycie, z nadzieją na spotkanie, Cezary Pazura”.
Ostatecznie udało mu się otrzymać upragniony numer telefonu i para umówiła się na randkę, a miejscem spotkania był Dworzec Centralny. Cezary nie mógł wyjść z zachwytu, gdy ujrzał kroczącą w jego stronę Edytę:
„Bardzo się przygotowywałem do tej randki. Umówiliśmy się przy kasie numer jeden na Dworcu Centralnym. Ale się ta kasa napatrzyła… Kiedy tak czekałem, odniosłem wrażenie, że wszyscy się na coś gapią jak na cud nad Wisłą. Patrzę i ja. Idzie superwysoka dziewczyna i świeci. Idzie sobie w szpilkach, w jakiejś lekkiej kreacji. Włosy podpięte. A we włosach kwiat! Biały! Ten dworzec taki obskurny i to zjawisko. Dech mi zaparło! Oryginalność Edyty polega na tym, że takich dziewczyn jak ona jest coraz mniej. Cicha, skromna, dobrze wychowana”.
Gdy ich relacja zaczęła robić się coraz bardziej poważna i romantyczna, aktor w pewnym momencie spanikował i zaczął się wycofywać:
„Po którymś razie oboje czuliśmy, że to nie jest już taka normalna znajomość. Zdecydowała, że zanocuje u mnie. Parę godzin dosłownie, bo o piątej rano musi znów wyruszać w trasę. Cieszyłem się jak wariat, ale miałem też straszną tremę. Tak bardzo bałem się, że się w niej zakochałem, że asekuracyjnie, jak głupi w samoobronie przed zauroczeniem, zacząłem opowiadać jej o swojej żonie, z którą byłem w separacji, i inne ponure historie. Boże, jakim durniem jest czasem człowiek! I to w najważniejszej chwili w życiu!” – wspominał.
Przez pewien czas trzymali swój związek w tajemnicy, ze względu na popularność aktora oraz dzielącą ich różnicę wieku, która mogłaby wywołać skandal. Ich relacja wyszła na jaw, gdy paparazzi przyłapali ich na wspólnych zakupach na mieście. Informacja szybko rozniosła się po mediach, a zakochani stali się ofiarami prawdziwej nagonki. Sytuacji nie poprawiał fakt, że Pazura był wciąż formalnie mężem Weroniki Marczuk:
„Po moim małżeństwie nie było wtedy już co prawda śladu, miałem nawet wyznaczoną datę rozwodu na grudzień, ale i tak afera. „Kim jest ta blondynka?”, „Pazura w centrum handlowym z tajemniczą blondynką”, „Czy to jego córka?”— zaczęło się. Mama Edytki, gdy tylko sąsiadki doniosły jej, co piszą w tabloidach, spanikowała, bo musiała się od wszystkich nasłuchać, że jej córka nie dość, że z aktorem, to jeszcze starym”.
Niestety, nawet po rozwodzie z żoną na parę wciąż spadały nieprzychylne komentarze:
„Z Edytką mieliśmy długi okres narzeczeństwa, w którym po prostu poznawaliśmy siebie nawzajem. Jak to w narzeczeństwie. Były momenty, że miała duże wątpliwości, a brały się stąd, że prasa wzięła nas na języki, bardzo mocno i bardzo źle. Non stop stawiano nas za zły przykład, do tego stopnia, że pseudodziennikarki mówiły o nas, że jesteśmy związkiem patologicznym. Ciągle nagonka, plotki, przypuszczenia. Edytka bardzo to wszystko przeżywała, ale ja znałem taki świat od lat i wiedziałem, że w pewnej chwili się od nas odczepią” – wyznał w swojej książce Pazura.
Cezary Pazura oświadczył się Edycie w październiku 2008 roku, podczas wspólnego wyjazdu do Toronto. Z kolei 1 maja 2009 roku stanęli na ślubnym kobiercu i powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Niedługo potem na świat przyszła ich córka Amelia, w 2013 roku syn Antoni, a w 2018 roku córka Rita.
Dziś para pozostaje w szczęśliwym, pełnym miłości związku i mówią o swojej relacji w samych superlatywach:
„Ufam Czarkowi jak nikomu innemu. Jest szlachetnym człowiekiem i moim mistrzem”, wyznała Edyta. Wtóruje jej Cezary: „Edyta wprowadziła w moje życie ocean spokoju. Nie ma w nim sztormów. Mam ciszę w duszy. Cały czas stałem na baczność, byłem na służbie. A teraz odkrywam radość z drobnych rzeczy. Że weźmiemy się za rękę na przykład”.
Heheh | 31 lipca 2023
Ktoś serio wierzy ze poznali się w pociągu a 19 letnia dziewczyna nie wiedziała kim jest Cezary pazura?
Fasola | 31 lipca 2023
Dla was kiepskich w podrywaniu jest to nie do ogarnięcia
M | 31 lipca 2023
Wmawianie, że taka różnica wieku jest nic nieznacząca dla związku jest patologią
Karolina | 2 sierpnia 2023
Bardzo mi się podobają, Czarka uwielbiam, uważam, że jest fajnym człowiekiem, a Edyta u jego boku promienieje, a to znaczy że jest szczęśliwa i jest coraz ładniejsza, dzieciaki sama słodycz….do schrupania!Trzymajcie tak dalej. Pozdrawiam cieplutko!
Anonimka | 30 lipca 2023
Mojego męża również poznałam w pociągu,to bardzo romantyczne ,wszyscy nam zazdroszczą,ale dostępne tylko dla kobiecych Kobiet,bo pokazujesz kim jesteś,nie ma miejsca na udawanie,przygotowania,jesteśmy bardzo udanym małżeństewm,11 lat różnicy a on coraz bardziej seksi i sprawny jak nastolatek!