stosowałam kiedyś wiele diet, później dopiero zamówiłam figurena i dołączyłam ten suplement diety. Pierwsze dni już miałam zauważalna zmiane w metabolizmie. Zahamował się mój apetyt. Zaczełam chudnąć. Schudłam łącznie 14kg przez 3 miesięczny okres kuracji. Czego chcieć więcej.
Piękno w rozmiarze xl xxl itp. ??? To absolutnie niemożliwe bo otyłość jest okropna ohydna i estetycznie nie do przyjęcia. Ale owszem można być wartościowym inteligentnym i osiągać sukcesy bo to zależy od człowieka a nie od wagi. Ale o pięknie tu nie mówmy bo nawet jak twarz urocza to ciało już niestety nic z pięknem wspólnego nie ma.
Dokładnie tak.
Nie popieram kiedy media, podpinając się pod powszechną akceptację człowieka i jego wyglądu, lansują osoby z wyraźną nadwagą (np. jako modelki XXL czy wzory do naśladowania) żebyśmy ich specjalnie podziwiali. Społeczeństwo niestety jest zbyt otyłe i jest to cywilizacyjnie widoczne. Powinno się promować zdrowy wygląd a nie akceptację zaniedbania swojego zdrowia, które odzwierciedla się w w przeciążonym ciele.
Co innego promocja XXL kiedy model ma swój wysoki wzrost i proporcjonalną do niego budowę. Nie jest drobną osobą, i tacy ludzie są i nie muszą mieć nadwagi, żeby kupić większe ubrania. Tak samo kiedy osoba jest bardzo niska i drobna bo to jej naturalne proporcje a nie anoreksja i inne. Ale promowanie osób grubych jako wzoru szczęścia i atrakcyjności niestety zaciera realny obraz odczucia kompleksów na tle innych, to raz, a dwa są one jednak jakimś sygnałem świadomości, że coś wymknęło się ponad normy, w tym prawidłowej budowy (co za tym idzie kondycji i zdrowia). Nie akceptujmy u siebie za dużej tolerancji dla leniwego sposobu bycia czy braku utrzymania w ryzach apetytu czy rodzaju diety.
A to, że czasem w sztuce promowano obtłuszczone osoby jako wzór, wynikało głównie z mecenatu jednostek wpierających artystów. A duże i tłuste wydawało się biednemu społeczeństwu zdrowe i dokarmione. I zacierało antyczny wizerunek atletycznego ciała czy harmonijnie zbudowanego. Promowane w sztuce osoby otyłe pracować fizycznie nie musiały, jedzenia im nie brakowało, a że wszystko było na miejscu, więc nawet ruch był zbyteczny. Bogactwo daje możliwość zatrudniania artystów, a oni na pensji ukazują zleceniodawcę, tak jak on chce. I rodzi się promocja takiej postawy. A jak doczytamy potem o problemach zdrowotnych (a było ich mnóstwo), kompleksach lub przekłamaniach (odchudzaniach wizerunku i poładnianiach, zasłaniania bogatymi kostiumami czy insygniami władzy) to dopiero oczy nam się otworzą, że jednak z tą akceptacją to nie do końca prawda.
A ludzie chcą w mediach otyłych, bo to ich potem zwalnia z kontroli nad sobą. Lepiej zasłonić się innymi, znanymi, jako wzór bo wtedy można powiedzieć, że ci znani i coś tam prezentujący o sobie celebryci się wyglądem nie przejmują i będę taki pewien siebie jak oni. A ten kto wytyka mi moją nadwagę, jest małostkowy, krótkowzroczny, bezczelny cham i nie tolerancyjny, a przez to dyskryminujący! Ostro pójdzie wiadomo… trzeba się bronić 🙂 kompleksy zawsze powodują nadmierna reakcję:) A potem rozczarowanie fanów, jak Adel (piękna i zdolna grubaska) się odchudziła, bo zdradziła ich 🙂 I takich przykładów jest więcej. Stąd niby gwiazdy mówią o akceptacji, a potem cichaczem metamorfozy próbują wdrażać. Jak się nie uda, to będą mówić o braku kompleksów z poczuciem wyższości, że nie idą za modą. A jak się im uda to będą ambasadorami sukcesu, i jeszcze zarobią na super poradach. Jeśli ktoś chce być puszysty niech będzie. Tylko niech nie mówi, że tak mu się podoba i jest wierny tej postawie, kiedy ewidentnie widać efekty jojo (znak, że próbuje jednak się odchudzić, a to świadczy o tym, że jednak chce wyglądać lepiej… bo gorzej nikt nie chce. A więc gruby równa się brzydszy 🙂
zestawienie w galerii Liszowskiej i Gwit to chyba żart jakiś. Liszowska może nie jest najszczuplejsza, ale to nie jest otyłość, która mogłaby jej wpływać na zdrowie. w jej przypadku można mówić o pieknie w różnych rozmiarach. panie, które są chorobliwie otyłe, powinny skorzystac z porad lekarskich, a nie być promowane jako okazy piękna
aga | 15 lipca 2019
stosowałam kiedyś wiele diet, później dopiero zamówiłam figurena i dołączyłam ten suplement diety. Pierwsze dni już miałam zauważalna zmiane w metabolizmie. Zahamował się mój apetyt. Zaczełam chudnąć. Schudłam łącznie 14kg przez 3 miesięczny okres kuracji. Czego chcieć więcej.
Anonim | 15 lipca 2019
Ostatni raz jestem na tym portalu. Nie da się nic przeczytać przez te reklamy!!!
Drarer | 14 czerwca 2019
Piękno w rozmiarze xl xxl itp. ??? To absolutnie niemożliwe bo otyłość jest okropna ohydna i estetycznie nie do przyjęcia. Ale owszem można być wartościowym inteligentnym i osiągać sukcesy bo to zależy od człowieka a nie od wagi. Ale o pięknie tu nie mówmy bo nawet jak twarz urocza to ciało już niestety nic z pięknem wspólnego nie ma.
No to grubo .... | 7 września 2022
Dokładnie tak.
Nie popieram kiedy media, podpinając się pod powszechną akceptację człowieka i jego wyglądu, lansują osoby z wyraźną nadwagą (np. jako modelki XXL czy wzory do naśladowania) żebyśmy ich specjalnie podziwiali. Społeczeństwo niestety jest zbyt otyłe i jest to cywilizacyjnie widoczne. Powinno się promować zdrowy wygląd a nie akceptację zaniedbania swojego zdrowia, które odzwierciedla się w w przeciążonym ciele.
Co innego promocja XXL kiedy model ma swój wysoki wzrost i proporcjonalną do niego budowę. Nie jest drobną osobą, i tacy ludzie są i nie muszą mieć nadwagi, żeby kupić większe ubrania. Tak samo kiedy osoba jest bardzo niska i drobna bo to jej naturalne proporcje a nie anoreksja i inne. Ale promowanie osób grubych jako wzoru szczęścia i atrakcyjności niestety zaciera realny obraz odczucia kompleksów na tle innych, to raz, a dwa są one jednak jakimś sygnałem świadomości, że coś wymknęło się ponad normy, w tym prawidłowej budowy (co za tym idzie kondycji i zdrowia). Nie akceptujmy u siebie za dużej tolerancji dla leniwego sposobu bycia czy braku utrzymania w ryzach apetytu czy rodzaju diety.
A to, że czasem w sztuce promowano obtłuszczone osoby jako wzór, wynikało głównie z mecenatu jednostek wpierających artystów. A duże i tłuste wydawało się biednemu społeczeństwu zdrowe i dokarmione. I zacierało antyczny wizerunek atletycznego ciała czy harmonijnie zbudowanego. Promowane w sztuce osoby otyłe pracować fizycznie nie musiały, jedzenia im nie brakowało, a że wszystko było na miejscu, więc nawet ruch był zbyteczny. Bogactwo daje możliwość zatrudniania artystów, a oni na pensji ukazują zleceniodawcę, tak jak on chce. I rodzi się promocja takiej postawy. A jak doczytamy potem o problemach zdrowotnych (a było ich mnóstwo), kompleksach lub przekłamaniach (odchudzaniach wizerunku i poładnianiach, zasłaniania bogatymi kostiumami czy insygniami władzy) to dopiero oczy nam się otworzą, że jednak z tą akceptacją to nie do końca prawda.
A ludzie chcą w mediach otyłych, bo to ich potem zwalnia z kontroli nad sobą. Lepiej zasłonić się innymi, znanymi, jako wzór bo wtedy można powiedzieć, że ci znani i coś tam prezentujący o sobie celebryci się wyglądem nie przejmują i będę taki pewien siebie jak oni. A ten kto wytyka mi moją nadwagę, jest małostkowy, krótkowzroczny, bezczelny cham i nie tolerancyjny, a przez to dyskryminujący! Ostro pójdzie wiadomo… trzeba się bronić 🙂 kompleksy zawsze powodują nadmierna reakcję:) A potem rozczarowanie fanów, jak Adel (piękna i zdolna grubaska) się odchudziła, bo zdradziła ich 🙂 I takich przykładów jest więcej. Stąd niby gwiazdy mówią o akceptacji, a potem cichaczem metamorfozy próbują wdrażać. Jak się nie uda, to będą mówić o braku kompleksów z poczuciem wyższości, że nie idą za modą. A jak się im uda to będą ambasadorami sukcesu, i jeszcze zarobią na super poradach. Jeśli ktoś chce być puszysty niech będzie. Tylko niech nie mówi, że tak mu się podoba i jest wierny tej postawie, kiedy ewidentnie widać efekty jojo (znak, że próbuje jednak się odchudzić, a to świadczy o tym, że jednak chce wyglądać lepiej… bo gorzej nikt nie chce. A więc gruby równa się brzydszy 🙂
. | 13 czerwca 2019
zestawienie w galerii Liszowskiej i Gwit to chyba żart jakiś. Liszowska może nie jest najszczuplejsza, ale to nie jest otyłość, która mogłaby jej wpływać na zdrowie. w jej przypadku można mówić o pieknie w różnych rozmiarach. panie, które są chorobliwie otyłe, powinny skorzystac z porad lekarskich, a nie być promowane jako okazy piękna