Joanna Moro SKRYTYKOWANA za chodzenie topless przy dzieciach: „Trochę to niesmaczne”

Joanna Moro (35 l.) wiele razy udowodniła na Instagramie, że nie ma problemu ze swoim ciałem. Aktorka jest po trzech ciążach i zaakceptowała swoją sylwetkę. Joanna równie często występuje nago. Moro wyjechała z rodziną na zagraniczne wakacje i pokazała fotkę, na której spędza czas z dziećmi topless. W komentarzach rozpętała się burza. Joanna w swojej obronie zabrała głos.

Joanna Moro pokazała bałagan w domu: „Czekamy na zdjęcie brudnego kibla”

Joanna Moro topless na zdjęciu z dziećmi

Joanna Moro jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie chętnie pokazuje jak wyglądają uroki macierzyństwa z trójką dzieci. Jej profil obserwuje prawie 86 tys. Internautów. Moro publikuje zdjęcia z życia codziennego, a tym razem pochwaliła się rodzinną fotką z urlopu w Hiszpanii.

Joanna Moro w NAGIEJ sesji zdjęciowej z córką: „Jak można występować z dzieckiem w ten sposób”

Joanna opublikowała zdjęcie na którym bez stanika opala się przy dzieciach.

Lunchyk na plaży – napisała aktorka.

Pod postem nie zabrakło komentarzy od fanów, którzy nie ukrywali swojego zgorszenia.

• Troche to niesmaczne – z odkrytymi piersiami przy dzieciach.

• I jeszcze przed synami, nie wstydzi się Pani?

• Paradowanie z gołym biustem przy tak dużych chłopcach, to już trochę nie na miejscu jest – czytamy.

Joanna Moro odpowiada na hejt

Joanna widząc, jakie reakcje wywołał jej najnowszy post postanowiła dodać kilka zdań od siebie.

Joanna Moro pokazała, jak GRZECZNE ma dzieci

To jest moje życie i życie mojej rodziny! Niech każdy sam decyduje jak chce żyć, bo życie jest jedno i warto je przeżyć w pełni i w zgodzie i wygodzie ze sobą. Tolerujmy siebie nawzajem i swoje wybory. To zdjęcie rzeczywiście, w pewnym sensie może wydać się prowokacyjne czy niesmaczne. Ale takie ujecie naszej piątki nam wyszło – napisała Joanna.

Aktorka dodała, że nie ma zamiaru publikować wypozowanych zdjęć na których wygląda jak milion dolarów, ale na swoim Instagramie pokazuje, jak naprawdę wygląda jej życie. I czasami jest takie, jak na fotce z wakacji, gdy swobodnie spędza czas w rodzinnym gronie.

Czasami zdjęcia są pozowane i niemiło się je robi, pracuje się i wypracowuje, żeby ładnie wyszło. A czasami jest po prostu fajnie, normalnie, bez upiększeń i filtrów. I to tez jestem ja. Ta sama ja, na galowo, na sportowo, styrana czy na plaży, seksowna, a czasami zmęczona, roześmiana, smutna, brudna… tak by można wymieniać. Po co upubliczniać? Żeby ludzie widzieli, że świat jest w różnych barwach – dodała.

A Wy, co myślicie o takich zdjęciach?

Rzeczywiście są prowokacyjne?

ZOBACZ WIĘCEJ:

Joanna Moro zainspirowała się Beyonce. Jak Matka Boska z dzieckiem

Joanna Moro przeciwna maseczkom w szkołach. „Dzieci są zastraszane i czują się niekomfortowo”

Joanna Moro zapozowała nago na tle natury: „Niech się pani ubierze”