Joost Klein zdyskwalifikowany na Eurowizji. Jest decyzja prokuratury w sprawie reprezentanta Holandii
Finał sprawy szokuje.
Za nami 68. Konkurs Piosenki Eurowizji 2024, który odbył się w Malmo. Niestety, w tym roku uwielbiane przez miliony fanów show odbyło się pod znakiem wielu kontrowersji i skandali. Choć po raz kolejny z udziału wykluczono Rosję i Białoruś, na występ zezwolono Izraelowi, który przeprowadza masowe ludobójstwo w Strefie Gazy, nie oszczędzając przy tym ludności cywilnej, kobiet, dzieci czy wolontariuszy z innych państw. Decyzja, by reprezentantka Izraela, Eden Golan wystąpiła w Konkursie spotkała się z ogromnym oburzeniem i głosami krytyki w sieci.
Holandia wyrzucona z konkursu Eurowizji!
Zakończono dochodzenie w sprawie dyskwalifikacji Joosta Kleina z Eurowizji 2024
Prawdziwa afera wybuchła jednak w momencie, gdy reprezentant Holandii Joost Klein został zdyskwalifikowany z Konkursu. Powodem miał być konflikt Kleina z izraelską delegacją oraz rzekome zaatakowanie kobiety z ekipy produkcyjnej. Sam Klein miał zareagować ostro po tym, gdy fotografka zignorowała jego prośby o nie filmowanie go, jednak jak podawali świadkowie, nie dotknął bezpośrednio kobiety, a jedynie jej sprzęt. Mimo to został natychmiast wykluczony z konkursu, a EBU uznało, że doszło do złamania zasad Eurowizji:
Holenderski artysta Joost Klein nie będzie uczestniczył w wielkim finale tegorocznej Eurowizji. Szwedzka policja bada skargę złożoną przez członkinię ekipy produkcyjnej po incydencie, do którego doszło po jego występie w czwartkowym półfinale. Dopóki toczy się postępowanie prawne, kontynuowanie jego udziału w konkursie byłoby niewłaściwe. Prowadzimy politykę zerowej tolerancji wobec niewłaściwych zachowań podczas naszego wydarzenia i dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczne środowisko pracy wszystkim pracownikom Konkursu. W świetle tego zachowanie Joosta Kleina wobec członkini zespołu uznaje się za naruszenie zasad Konkursu – mogliśmy przeczytać w komunikacie.
Wcześniej delegacja Izraela miała „żartować” ze śmierci rodziców Kleina, a napięcie dodatkowo wzrosło po konferencji prasowej, na której reprezentant Holandii naciskał na Eden Golan z Izraela, by odpowiedziała na niewygodne pytania polskiego dziennikarza. Po dyskwalifikacji Joosta Kleina w sieci wybuchła prawdziwa burza.
Eurowizja 2024: Reprezentant Holandii ODSUNIĘTY od prób! Doszło do „incydentu”
Teraz w poniedziałek 13 sierpnia szwedzka prokuratura ogłosiła, że zakończono dochodzenie i zamknięto sprawę Joosta Kleina. Śledztwo nie wykazało, by zachowanie artysty było motywowane złymi intencjami lub stwarzało jakiekolwiek zagrożenie. Potwierdzono również, że artysta faktycznie nie chciał być nagrywany i wykonał odpychający gest, uderzając sprzęt, a nie jego właścicielkę.
Śledztwo dowiodło, że mężczyzna wykonał ruch, którym uderzył w kamerę filmową kobiety. Przebieg zdarzeń był szybki i został odebrany inaczej przez świadków incydentu – przekazała szwedzka prokuratura w wydanym oświadczeniu.
Holenderska agencja prasowa ANP napisała, że AVROTROS wciąż jest „głęboko rozczarowany” dyskwalifikacją Kleina i dąży do tego, by omówić całą sytuację z Europejską Unią Nadawców.
My, jako zespół, jesteśmy niesamowicie szczęśliwi i czujemy ulgę, że ten okres niepewności dobiegł końca. W końcu możemy powiedzieć to głośno: nigdy nie było powodów do wszczęcia tej sprawy — skomentował menedżer artysty.
Całą sprawę skomentowało również EBU:
Celem EBU jest zapewnienie, że Konkurs Piosenki Eurowizji jest miejscem bezpiecznym dla pracowników, artystów, gości i fanów. Jak wszyscy odpowiedzialni pracodawcy, nie tolerujemy nieodpowiedniego zachowania i zawsze odpowiadamy na jakiekolwiek sprawy zgłaszane do nas. Decyzja o dyskwalifikacji pana Kleina z tegorocznego wydarzenia została podjęta w ścisłym związku z zasadami Konkursu Piosenki Eurowizji i procedurami zarządzania, po wewnętrznym śledztwie. Jednocześnie szwedzka policja zdecydowała o otwarciu formalnego dochodzenia ws. zachowania pana Kleina w drugim półfinale, które, jak rozumiemy, zostało dziś zamknięte bez dalszych działań. To było dochodzenia, czy popełniono przestępstwo, a nie czy pan Klein zachował się nieodpowiednio oraz złamał zasady i procedury Eurowizji. Dlatego też ta nowa informacja nie ma żadnego wpływu na naszą decyzję, którą w pełni podtrzymujemy – przekazał Wicedyrektor Generalny EBU i Dyrektor ds. Mediów – Jean Philip De Tende.
Luna ujawnia szokujące kulisy Eurowizji! „Niesprawiedliwości było dużo”