Miriana Conte miała być jednym z eurowizyjnych odkryć – energiczna, z pazurem, gotowa podbić scenę Bazylei. W czwartek wieczorem wystąpiła jako dziewiąta w drugim półfinale z utworem „Serving”, który… jeszcze niedawno nosił zupełnie inny, dużo bardziej kontrowersyjny tytuł. Fani byli gotowi na wszystko – ale niekoniecznie na to, co zobaczyli.

Salvador Sobral rozkochał miliony na Eurowizji! Dziś choroba sprawiła, że jest osobą interpłciową (FOTO)

Kontrowersja na Eurowizji! Jej występ wywołał lawinę komentarzy

Zanim jeszcze artystka wyszła na scenę, zdążyło się o niej zrobić głośno. Jej piosenka pierwotnie nosiła tytuł „Kant”, co w maltańskim oznacza „śpiew”, ale fonetycznie kojarzyło się z czymś dużo mniej kulturalnym. Europejska Unia Nadawców zażądała zmiany, a sama Miriana była zawiedziona – podkreślała, że to słowo w jej języku nie ma nic wspólnego z wulgaryzmem.

Ostatecznie tytuł zmieniono na „Serving”, a w kontrowersyjnym fragmencie tekstu zostawiono… ciszę. Czy to wystarczyło, by udobruchać widzów?

Choć występ był dopracowany choreograficznie i wokalnie, reakcje widzów były mocno mieszane. Jedni byli zachwyceni sceniczną charyzmą Malteski, inni – wręcz zażenowani.

Eurowizja 2025. Justyna Steczkowska przeszła do FINAŁU! Kto jeszcze się dostał?

To było niesmaczne. Naprawdę można było wymyślić coś lepszego…”,
Ma talent, ale ten taniec był słaby. Źle to wyglądało” – pisali surowi internauci.

Ale oczywiście pojawiły się też głosy zachwytu: „Kocham jej głos!”,
Zdecydowanie powinna awansować do finału”,
Była wyjątkowa. Odważna i nie do podrobienia”.

Justyna Steczkowska o kryzysowej sytuacji na Eurowizji! „Cud, że dośpiewałam do końca”

Europejska Unia Nadawców opublikowała oficjalną kolejność występów w sobotnim finale Eurowizji. Rywalizację otworzy Norweg – Kyle Alessandro z utworem „Lighter”, a wielki finał zamknie energetyczna grupa z Albanii – Shkodra Elektronike, która wystąpi z numerem „Zjerm”.

A gdzie nasza reprezentantka? Justyna Steczkowska z numerem 15 wchodzi na scenę dokładnie w połowie stawki – po Lucio Corsim z Włoch, a tuż przed reprezentantami Niemiec. Czy to „złoty środek”, który zapewni jej lepsze zapamiętanie przez widzów? Fani zacierają ręce – wszystko wskazuje na to, że Polska powalczy o naprawdę wysoki wynik!

pasekkozak

AKPA

AKPA