Kamil Durczok nie jechał sam! Poza psem była z nim BARDZO MŁODA kobieta
Kamil Durczok ten dzień zapamięta na długo. Chciał, żeby nikt się o tym nie dowiedział...
Kamil Durczok w piątek spowodował kolizje pod Piotrkowem Trybunalskim. Miał jechać aż znad można do Katowic, ale mu się nie udało – najechał na słupek rozdzielający jezdnie i uderzył w inny pojazd. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 2,6 promila alkoholu.
Z kim Kamil Durczok jechał w samochodzie?
Media szybko dowiedziały się, że w samochodzie jechał pies dziennikarza. Natomiast dopiero teraz wyszło na jaw, że z Durczokiem jechał ktoś jeszcze. Dowodem na to są wystrzelone poduszki powietrzne od strony pasażera.
Jak podaje Plejada, jechała z nim 20-letnia kobieta. Zaraz po kolizji „ewakuował” ją brat Kamila Durczoka, Dominik.
Wrócili nad morze. Mieli zatrzymać się w ośrodku wypoczynkowym we Władysławowie, gdzie Dominik Durczok prowadzi swoją restaurację. Tam także dzień wcześniej miała mieć miejsce impreza, w której wyniku Kamil Durczok prowadził auto w stanie nietrzeźwości.
– czytamy.
20-latka opuściła szybko miejsce zdarzenia, bo bała się, że rodzice dowiedzą się o relacji ze starszym dziennikarzem.
Nie będzie ARESZTU dla Kamila Durczoka: Pozostaje mi przeprosić widzów, internautów…