Kim Kardashian jest zajęta robieniem kariery. Do tego stopnia, że nie ma czasu myśleć o czymś takim, jak pomysły autorskie. Lepiej „pożyczyć\” coś sprawdzonego.

Chodzi o jej perfumy, które zamknięte są w flakoniku ozdobionym inicjałami gwiazdki.

Poszło właśnie o te inicjały – są one zadziwiająco podobne do logo linii biżuterii zaprojektowanej przez Lindleya Bertina.

Oczywiście Kim mogła nie mieć o niczym pojęcia i nieświadoma stworzyć coś podobnego. W tym sęk, że dwa lata temu Bertin przysłał jej złoty naszyjnik widoczny na zdjęciu poniżej. Był pewien, że Kim spodoba się coś, co zawiera jej inicjały.

Miał rację, bo Kim widziano w naszyjniki, ku uciesze projektanta.

Bertin zmartwił się dopiero niedawno, kiedy Kardashianka zaczęła promować swoje perfumy, które zdobią dwie litery \”K\”, ułożone niemal identycznie jak w logo zaprojektowanym przez twórcę.

Nikt nie zapłacił mu za ich wykorzystanie. Ba! Kim twierdzi, że miała \”własny wkład\” w wygląd flakonika.

Sprawą zajmuje się już prawnik Bertina. Jeśli nie uda się rozwiązać jej pokojowo, znajdzie finał w sądzie.

Naszyjnik po prawej stronie zaprojektowany został przez Lindleya Bertina. Kolekcja nosi nazwę Korcula, a jej logo stanowią dwie złączone litery \”K\”, które – zdaniem projektanta – Kim skopiowała.