Klaudia Halejcio o miłości do narzeczonego i jego córki: „I też mama Hani jest mądrą kobietą”
„Z nikim tak nie lubię spędzać czasu, jak z nim, rozmawiać i nikogo się nie słucham, tylko jego” - mówi aktorka o ukochanym.

Kaudia Halejcio od 2020 roku jest w szczęśliwym związku z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim. Para doczekała się córeczki Nel i zakupiła ogromną willę wartą 9 milionów na warszawskim Ursynowie.
Klaudia Halejcio chwali się nowymi zębami. Nie może powstrzymać wzruszenia! (ZDJĘCIA)
Klaudia Halejcio opowiedziała o związku z Oskarem
Narzeczony aktorki pracuje na rynku start-up’ów i interesują go innowacje technologiczne, które sprawdzają się w kreowaniu nowej jakości na rynku produktów i usług globalnych. Na początku Klaudia ukrywała ukochanego, ale z czasem coraz śmielej pokazywała go na swoich mediach społecznościowych.
Klaudia Halejcio pochwaliła się kulisami zaręczyn. Wyglądało jak w najbardziej romantycznym filmie
Teraz w rozmowie z Żurnalistą po raz pierwszy tak obszernie wypowiedziała się na temat swojego narzeczonego. Prowadzący wywiad zdradził, że Oskar zakochał się w aktorce już dawno temu, kiedy oglądał „Pierwszą miłości”, ale myślał, że jest Agnieszką Kaczorowską. Halejcio potwierdziła:
Pamiętam, jak jeden z kolegów, który umówił nas na randkę w ciemno mówił, że pokazywał moje zdjęcie i Oskar cały czas myślał, że jestem Agnieszką Kaczorowską. (…) Mówił, że byłam jego marzeniem z nastoletniego życia, ale to jest taki facet, który, co sobie wszystko wymyśli, mu się spełni i przyciąga, bo bardzo mocno w to wierzy – tłumaczy.
Żurnalista zapytał Klaudię, czy Okar długo pracować na zaufanie. Okazuje się, że nie:
Nie właśnie, jakoś strasznie szybko się w nim zakochałam. Pierwszy raz tak w życiu miałam, że jakby coś we mnie strzeliło, mieliśmy jakąś taką niezwykłą relacje. On jest bardzo podobny do mnie, ma takie same przekonania o życiu, wszystko było jak ze snu. (…) my się bardzo lubimy, z nikim tak nie lubię spędzać czasu, jak z nim, rozmawiać i nikogo się nie słucham, tylko jego. Powiedziałam, że jeśli on mnie złamie, to złamie moje całe serce – stwierdza.
Następnie zaczęła mówić o córce Oskara z poprzedniego związku. Przyznała, że na początku go za to skreśliła: „Jak Oskara poznałam i on mi mówi „mam dziecko”, ja mówię „wow super”, a w środku „o nie, nie, nie jestem na to gotowa”. Kocham dzieci, ale nie wiem, czy dam radę i byłam tak przerażona. Pomyślałam, że mogę się spotkać jak z kolegą tylko na kawę. Byłam wtedy nastawiona na siebie, czułam się dobrze, jestem sama, mam fajne mieszkanko, fajne rzeczy robię i nie chce mieć tutaj problemów z byłą partnerką. Ale on mnie tak rozkochał w sobie, to dziecko tak mnie rozkochało w sobie, że ono we mnie wyzwoliło taki instynkt, ja ją tak pokochałam, że to jest niesamowite” – wyznaje.
Klaudia Halejcio w świątecznej sesji z córeczką i partnerem. Rzadko go pokazuje!
Tego jednak nikt się nie spodziewał, że aktorka tak ciepło mówi o byłej partnerce narzeczonego:
Oskar jest tak dojrzałym, mądrym mężczyzną, że on w tej całej relacji spowodował, że czuję się kochana, bezpieczna, mam atencje na sobie, pokazał, jak super możemy tworzyć rodzinę w trójkę i teraz, kiedy jest moje dziecko i nic się nie zmienia. Hania otworzyła mi miłość do dzieci (…) on ma wszystko poukładane i też mama Hani jest mądrą kobietą i wie, że jak jej dziecko jest szczęśliwe z nami i wiem, że też jestem mądrą kobietą, to nie robi problemów, mam z nią super relacje. Chyba na dobry etap w ich życiu trafiłam – ocenia.

Klaudia Halejcio świętuje urodziny ukochanego. Fot.Instagram/klaudiahalejcio.

IG: klaudiahalejcio
Prawda | 1 sierpnia 2023
Aktorka to dużo powiedziane czy oprócz serialu Złotopolscy zagrała gdzieś jeszcze?…a może nawet w jakimś filmie?????????????????????????????