Dopiero kilka tygodni po emisji podcastu „Wojewódzki&Kędzierski” z Rafałem Trzaskowskim rozpętała się burza w sieci. Podczas audycji Prezydent Warszawy był wypytywany o czasy młodości, imprezy i podboje miłosne. W pewnym momencie przyznał, że w czasach młodości „był dupiarzem”.

Ale to chodziło o to, że dupiarz, a nie bawidamek. Kto mówi bawidamek? Chodziło o słowo dupiarz – powiedział Trzaskowski na pytanie Wojewódzkiego.

Rafał Trzaskowski złożył urodzinowe życzenia Andrzejowi Dudzie. Nie obyło się bez złośliwości

Rafał Trzaskowski w podcaście „Wojewódzki&Kędzierski”

Po tych słowach w sieci rozpętała się burza. Wiele kobiet twierdzi, że takie stwierdzenie przez polityka pozwala na nieszanowanie ich płci. Głos zabrała oczywiście największa aktywistka/feministka w kraju, Maja Staśko:

Ten rechot Trzaskowskiego, gdy chwali się, że był „dupiarzem” – czyli miał wiele dup (kobiet) – przywołuje najgorsze wspomnienia. Obrzydliwy seksista, który wyszedł z rzekomo postępowego faceta chodzącego na Strajki Kobiet, jest prezydentem Warszawy. Nie czuję się tu bezpiecznie. Oczywiście we froncie obrony seksistowskiego prezydenta miasta, który traktuje kobiety jak dupy, jest Krzysztof Stanowski – bo to taka „konwencja” i „żart”. No kto by pomyślał? Nazwanie seksizmu żartem nie sprawia, że stajesz się żartownisiem zamiast seksistą. Sprawia, że bagatelizujesz seksizm i pozwalasz mu dalej istnieć. Jesteś tym bardziej seksistą – pisze Staśko.

Rafał Trzaskowski pojawił się w studiu CNN. Zielińska i Młynarka pękają z DUMY

Przywołuje stwierdzenie: „A czym to się różni od żartobliwego nazywania się „szmatą”?”. Tłumaczy, że właściwie to wszystkim:

Szmata to określenie na siebie (które wynika z tego, że seks ma nas naznaczać i brudzić), a dupiarz to określenie siebie przez stygmatyzację kobiet (jako dup). Jedno to gra z seksizmem, z którym codziennie się spotykamy jako grupa dyskryminowana, drugie to podbijanie tego seksizmu, który spotyka jego dyskryminowane obywatelki, przez prezydenta miasta. Żart z siebie samej, a pogarda do osób, z którymi się spało i wszystkich kobiet – to kolosalna różnica. I tu naprawdę nie chodzi o spanie z kobietami (ono jest super), tylko o to, jak się nas traktuje przez to, że sypiamy z facetami. Jak dupy. Z pogardą. Jak zdobycz – wyjaśnia Staśko.

Uważa, że bogate życie seksualne, jeśli jest za zgodą, nie zasługuje na krytykę: czy dotyczy kobiet, czy mężczyzn, ale traktowanie kobiet, z którymi się spało lub mogło spać, jako gorszych – owszem.

Nie życzę nikomu wysłuchiwania przez całe życie takich tekstów i obserwowania albo doświadczania, jak potem tacy mężczyźni traktują kobiety, w tym ciebie. Fakt, że nie masz tej perspektywy, może dawać ci spokój. Ale ja tego spokoju nie mam. I proszę po prostu o wysłuchanie. Bo to perspektywa osoby dyskryminowanej i dlatego tak łatwo ją odrzucić przez ironię, żart czy uznanie, że przesadzam. Nie przesadzam – mówię o doświadczeniach wielu osób, którym głos się zabiera. Zabiera między innymi przez ten seksistowski rechot, atmosferę męskiej szatni i klepanie się po pleckach. Nie chcę już tak dłużej. Zasługujemy na szacunek – napisała Maja Staśko.

Rafał Trzaskowski oczywiście zareagował na ogromną krytykę w sieci. Przeprosił wszystkich za pośrednictwem Twittera:

Niestety nieformalna konwencja rozmowy z Kędzierski&Wojewódzki sprawiła, że opisując historie sprzed 30 lat, słownictwem przeniosłem się do czasów liceum. Dla takich słów nie ma i nie powinno być miejsca w przestrzeni publicznej. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni, przepraszam – napisał Trzaskowski.

Rzecznik Rafała Trzaskowskiego odpowiada Maffashion!

Odniósł się także do tego w programie „Gość Wydarzeń” . Marcin Fijołek zapytał, czy nie żałuje użycia takiego słowa.

Takie słowo nie powinno paść, nawet cytując, to co miało miejsce 30 lat temu. Nie przystoi, przeprosiny były na miejscu, dlatego je złożyłem. Ja jestem osobą nietuzinkową i czasem język kompletnie nie przystoi. Taka jest też cena pójścia do programu, w którym chce się pokazać trochę inną twarz – stwierdził.

Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej także został zapytany o słowa Rafała Trzaskowskiego. Przyznał, że powinien przeprosić:

Jedynym komentarzem, najwłaściwszym, są przeprosiny Rafała Trzaskowskiego. Publicznie przeprosił za te słowa i wydaje mi się, że to jedyna sensowna reakcja. Dobrze, że przeprosił. Każdemu zdarza się powiedzieć coś nie do końca przemyślanego. Nie każdego stać, żeby szybko przeprosić za niewłaściwe sformułowania — mówił w trakcie konferencji prasowej Donald Tusk.