Karolina Korwin-Piotrowska jest znana z tego, że nie owija w bawełnę. Jej ostre komentarze często są hejtowane przez internatów. Na wypowiedzi dziennikarki wyczulone są także gwiazdy. Świetnym przykładem jest Doda. Artystka nie potrafiła znieść niepochlebnych komentarzy Piotrowskiej na temat najnowszej okładki Vivy – z Dorotą w roli głównej.

Doda NIE ODPUSZCZA! Korwin-Piotrowska dostaje GROŹBY od fanów!

Dziennikarka nie zamierza jednak przestać wypowiadać się na temat kondycji show-biznesu. Zdradziła nam, jaki jest jej stosunek do polskiego podwórka pełnego gwiazd. Na pytanie, co myśli o celebrytach pokroju Sióstr Godlewskich, odpowiedziała:

Nie chciałabym za bardzo promować patologii, bo uważam, że niestety coraz częściej patologia pojawia się w mainstreamie. To mnie trochę przeraża. Rzeczy, które do tej pory nie miały tam wstępu są lansowane, a wręcz mówi się o kimś, że jest śliczny, urodziwy i wpływowy. Myślisz sobie: rany boskie, gdzie popełniliśmy błąd.

Korwin-Piotrowska wierzy jednak, że odbiorcy potrafią wybrać z show-biznesowego zbioru najbardziej wartościowe elementy:

Ja bym chciała wierzyć w to, że ludzie są mądrzy i na koniec dnia liczy się nie tyle, kto ma jakie cycki, czy ma waginę na ustach, a czy ma coś do powiedzenia. Jeżeli show-biznes jest odzwierciedleniem marzeń, aspiracji i ambicji danego społeczeństwa, że my w gwiazdach show-biznesu przeglądamy się sami to […] jest to dość przerażająca wizja.

Uważacie, że dziś do zrobienia kariery potrzebny jest talent? A może wystarczą odpowiednie kształty, znajomości i bywanie na ściankach?

Dziennikarka ma racje? Jest coraz gorzej?