Kristin Davis (56 l.) komentuje burzę w Internecie, która zaczęła chwilę po premierze pierwszego sezonu kontynuacji „Seksu w wielkim mieście”, „And just like that”.

Kristin Davis na planie nowego „Seksu w wielkim mieście”. Fani zastanawiają się, co się stało z jej twarzą

Kristin Davis boli krytyka

Davis powiedziała, że jest w szoku widząc negatywne treści w Internecie dotyczące jej wyglądu. Jej twarzy, ciała, włosów i strojów. W nowym serialu, który zadebiutował na początku tego miesiąca, 17 lat po zakończeniu „Seksu w wielkim mieście” Kristin Davis wciela się w kultową już rolę mieszkanki Nowego Jorku – Charlotte.

Aktorka otworzyła się na temat krytyki w wywiadzie z The Sunday Times Style Magazine.

Każdy chce komentować, pozytywnie, negatywnie, czy cokolwiek. Oceniane są nasze włosy, twarze. […] Poziom intensywności był szokiem. Dodała: Czuję się zła, a nie chcę być cały czas zła, więc nie patrzę na to, po prostu wiem, że tam to jest.

2 dekady później, ta sama sytuacja

Również w rozmowie z The Sunday Times, Davis wspomniała o dawnych dniach grania w oryginale „Seksu w wielkim mieście”, zastanawiając się nad podobną krytyką, jaką znosiła na temat swojego ciała już wtedy.

Co tydzień pisali artykuły o tym, jak miałam kształt [ciała] gruszki, co wtedy nie było dla mnie komplementem” […] „To mnie bardzo stresowało, ponieważ nie mogłam tego uniknąć. Czuję, że teraz też tak jest.

Podobne odczucia miała Sarah Jessica Parker, która w jednym z najnowszych wywiadów mówiła o byciu dojrzałą kobietą w Hollywood.

Ludzie zapominają, że ja też czuję – będę szczera – Je**** się ludzie, chodźcie tutaj i zróbcie to lepiej’. Wiesz, co mam na myśli? […] To problem z mediami społecznościowymi, prawda polega na tym, że nie wiesz, co robią ci ludzie. Nic o nich nie wiesz. Tylko rzucają w ciebie bombami. To mnie denerwuje – dodała.

Kristin Davis Fot. Forum