Maja Hyży od jakiegoś czasu mierzy się z rzadką chorobą, która ciągle nie daje za wygraną. Artystka w związku z tym musiała przejść już kilka operacji. Teraz znów musiała poddać się kolejnemu zabiegowi, który nie do końca przebiegł z planem, a Hyży nie czuje się po nim najlepiej.

Maja Hyży znów w szpitalu. Dramatyczne słowa przed operacją ,,Trzymajcie kciuki, żebym się obudziła”

Maja Hyży przeszła operacje biodra. Jej stan nie jest najlepszy

Maja Hyży to jedna z najpopularniejszych osób w show-biznesie, piosenkarka i była żona Grzegorza Hyżego. Artystka od jakiegoś czasu boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi, a wszystko przez chorobę Otto-Chrobaka. Jest to chorzenie stawu biodrowego, która objawia się ograniczeniem ruchomości stawu biodrowego oraz bólem.

Maja Hyży na evencie butikowym. Jej „dziurawy” look nie pozostawił wiele wyobraźni! (FOTO)

Teraz piosenkarka po raz dziewiąty musiała poddać się operacji. Już po ostatniej, która odbyła się pod koniec ubiegłego roku, mierzyła się z komplikacjami, dlatego wymagana była kolejna interwencja. Teraz po kolejnej operacji artystka relacjonowała, że jej stan nie jest najlepszy, jednak stwierdziła, że nie ma tragedii.

Cześć kochani, ja jestem dalej na pooperacyjnej. Wyniki mam kiepskie, dlatego już drugi raz mam przetaczaną krew. Nie wiem, ile tu jeszcze zostanę…Ogólnie nie jest źle. Przeciwbólowe działają, więc człowiek czuje się w miarę dobrze… – mówiła Hyży na Instastories.

Chwilę później piosenkarka wyznała, że jednak czuje się fatalnie i jest w kiepskim stanie. Zdradziła również, że zabieg trwał zdecydowanie dłużej, niż było to planowane. Wiadomo też, że jej wyniki są złe, a konieczne było przetaczanie krwi i jak sama zapowiada, to jeszcze pewnie nie koniec.

Moja operacja trwała ponad cztery godziny, więc zdecydowanie za długo. Lekarze sami nie spodziewali się, że będzie to tyle trwało. Straciłam bardzo dużo krwi, bardzo dużo osocza. Musiałam mieć pompę zewnątrzoponową w kręgosłup. Przez to, że ta operacja tak długo trwała. Miałam transfuzję krwi, wczoraj wieczorem i dzisiaj rano. Moje wyniki w dalszym ciągu są bardzo złe. Prawdopodobnie będzie powtórka z rozrywki z krwią – dodała Hyży.

Agnieszka Hyży punktuje Maję Hyży?! „Dzieci były w patologicznej narracji!”

Maja mimo trudnych chwil i złego samopoczucia nie traci nadziei i myśli, że uda się jej szybko wrócić do zdrowia.

Ale cieszę się, że już jest po. Mam nadzieję, że dojdę do siebie szybko. Nie mam ochoty aktualnie na nic, stoi tu śniadanie, ale nie mam siły jeść. Tu mam pozaczepiane jakieś dziwolągi (…). Ponoć dzisiaj będą mnie pionizować, ale nie wyobrażam sobie tego. Czuję się bardzo źle – skwitowała.

AKPA

AKPA

AKPA