Mariola Gołota do Polski przyleciała na krotko. Żona Andrzeja, który zawzięcie trenuje przed kolejnym występem w Tańcu z gwiazdami po tygodniowym pobycie nad Wisła musi wracać do swych obowiązków za oceanem. Ale nie martwi się, że jej mąż zostanie tutaj sam i że wiele godzin przyjdzie mu spędzić w towarzystwie uroczej modelki, Magdaleny Soszyńskiej:

– Magda jest przesympatyczną dziewczyną. Sama ma męża i dzieci, więc żadnej konkurencji między nami nie ma – zapewnia pani Mariola.

Zresztą żona Gołoty jest bardzo zadowolona z faktu, że były bokser ćwiczy taneczne kroki.

– W ciągu dnia Andrzej tańczy z Madzią, a wieczorem ma drugi trening ze mną na dyskotece – mówi i dodaje, że z przyjemnością daje się prowadzić Andrzejowi, który zawsze lubił parkiet, ale ostatnio tańczy o wiele lepiej, niż kiedyś.

– Zawsze chętnie tańczył, ale nie tak dobrze. Gdy chodziliśmy na bankiety, nigdy nie musiałam specjalnie wyciągać go na parkiet. Nie miał jednak wielkiej wprawy, bo jak był młodym chłopakiem, to jego koledzy chodzili na dyskoteki, a on trenował boks – opowiada pani Mariola.

Jeśli Gołocie uda się wytrwać w programie przez najbliższy miesiąc, jego żona znów przyleci do Polski w odwiedziny. Na razie były bokser będzie trenował bez ukochanej u boku.

Czytaj więcej: Ranking: Panie w męskim wydaniu

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"