Martyna Wojciechowska chwali się córką. Myśli o kolejnej adopcji? „To była taka potrzeba serca”
Podróżniczka opowiedziała o sukcesach córki!
Martyna Wojciechowska, znana polska dziennikarka, podróżniczka i prowadząca programy telewizyjne, od lat inspiruje widzów odwagą i pasją do odkrywania świata. Jednak nie tylko jej podróżnicze doświadczenia wzbudzają zainteresowanie fanów, ale również zaangażowanie w różne akcje humanitarne.
Martyna Wojciechowska szczerze o zdrowiu psychicznym córki. „Byłam tą bezsilną matką”
Jednym z najważniejszych momentów w życiu Martyny Wojciechowskiej była adopcja Kabuli, niezwykłej dziewczynki z Tanzanii, która była ofiarą okrutnych tradycji panujących w jej rodzinnych stronach. Dzięki Martynie udało jej się odzyskać nadzieję i rozpocząć nowy etap życia. Teraz odkrywa zupełnie inny świat.
Drugą dziewczynką, którą Martyna wzięła pod swoje skrzydła, jest Tatu. Stała się ona adoptowaną siostrą Kabuli, jej najlepszą przyjaciółką oraz kolejną podopieczną i córką Martyny.
Martyna Wojciechowska pochwaliła się sukcesami córki
Kabula studiuje obecnie prawo za granicą. Dziewczyna świetnie sobie radzi i, jak się okazuje, wciąż zaskakuje swoją mamę. „To jest po prostu jakieś szaleństwo, co ona wymyśla. No i tym razem wysiadła z samolotu z dredami różowymi do pasa. Myślę sobie »wow, te dzieci«. Jest cudowna i jest pewna siebie, jest otwarta” — wyznała Martyna w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Ostatni rok był jednak dla Kabuli wyzwaniem, dlatego dziewczyny planują teraz pozwiedzać trochę Polski:
Skończyła drugi rok prawa. Bardzo ciężko pracowała przez ten ostatni rok, więc możemy trochę czasu spędzić razem i możemy zwiedzać Polskę. Kabula zawsze, kiedy jest w Polsce, chce jechać w góry. Jak twierdzi ze szczytu góry, głos się niesie dalej, więc jedziemy w polskie góry ponownie — wyznała Martyna Wojciechowska.
Podróżniczka wyznała, że Kabula myśli już o tym, co będzie robić w przyszłości: „Mamy dużo radości, jest śmiesznie, jest wesoło, ale dużo też rozmów o życiu, rozmów o przyszłości, o tym, co będzie robić dalej. Chce studiować dalej prawo, ale chce specjalizować się w prawach człowieka. To jest jej największe marzenie. No nie ukrywam, dumna mama”.
Córka Martyny Wojciechowskiej OSTRO krytykuje program mamy! „Bywa bardzo surową recenzentką”
Czy podróżniczka planuje kolejną adopcję? „To była taka potrzeba serca. Ja tego nie zaplanowałam. Ja nie sądziłam, że na drugim krańcu świata spotkam dziewczynkę, która poruszy mnie tak bardzo […]” — wyjaśniła Wojciechowska.
Ja nie mogłam przestać o niej myśleć. Jest coś takiego, wiesz, niepowtarzalnego, w tej jej determinacji. Myślę, że to chyba ona znalazła mnie, a nie ja ją. Zmieniła moje całe życie — podsumowała dziennikarka.