Matthew Knowles: Beyonce chce zostać ikoną
Chce pobić Madonnę, Britney i inne piosenkarki.

/ 24.11.2008 /
Najnowszy album Beyonce nie zbiera rewelacyjnych opinii, ale w mediach wszędzie go pełno. Samych sesji zdjęciowej Bee pojawiło się w sieci mnóstwo.
Tatuś zdradził, po co to wszystko – jego córeczka chce zostać ikoną i razem mają już przygotowany plan.
– Myślę, że w pierwszym tygodniu sprzedamy od 750 tys. do miliona kopii – mówi nieskromnie Matthew Knowles w rozmowie z magazynem Billboard. – Wiem, że to ambitne plany, ale Beyonce jest tak skoncentrowana na tym, by zostać ikoną, że przykładamy dużą wagę do każdego detalu.
– Chcę zostać ikoną – dodaje sama Bee.
Czy jest na dobrej drodze?
gość | 22 grudnia 2008
gość, 22-12-08, 21:39 napisał(a):
gość, 24-11-08, 21:59 napisał(a):
Z takim nastawieniem ikona nie bedzie nigdy.Gdy czlowiek ma takie aspiracje,traci wrazliwosc muzyczna,pasje i to co nagra liczy sie mniej niz to co zyska.Zreszta ona jest piekna,zdolna ale…nudna,totalnie nudna,nie ma tego czegos.Takich jest tysiace.Mercury,Jackson,Presley,Marilyn…Oni wszyscy mieli w sobie to cos,byli niebanalni,wywolywali skandale,to byly czasy w ktorych ludzi cokolwiek szokowalo.-Moimi faworytami sa Michael i Freddie,uwielbiam ich :). Britney to raczej genialna robota menagerow i specow od wizerunku,bo niby jaki ona miala wklad w muzyke,zrobila cos wielkiego?Raczej nic.Mysle ze w dzisiejszych chorych czasach ma szanse stac sie ikona,ale dla mnie ona nigdy nie bedzie,chyba ze ikona kiczu i glupoty.A Madonna?Skandale,skandale,skandale i nic wiecej.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Dla mnie ikoną czarnej muzyki jest np. Whitney Houston, jej piosenki można usłyszeć w radio do dziś, z upływem czasu nic nie tracą. Co do Beyonce, tak, jest piękna, zdolna, ale jej piosenki są po prostu za słabe by wytrzymać próbę czasu. Ona pomimo tego, że jest na scenie od jakijś 10 lat nie ma takiego „killera\” jak np. Toni Braxton, która śpiewała \”Un-break my heart\”. Właściwie Beyonce sprzedaje swoje płyty dzięki przesyconym erotyzmem teledyskom.
gość | 22 grudnia 2008
gość, 24-11-08, 21:59 napisał(a):
Z takim nastawieniem ikona nie bedzie nigdy.Gdy czlowiek ma takie aspiracje,traci wrazliwosc muzyczna,pasje i to co nagra liczy sie mniej niz to co zyska.Zreszta ona jest piekna,zdolna ale…nudna,totalnie nudna,nie ma tego czegos.Takich jest tysiace.Mercury,Jackson,Presley,Marilyn…Oni wszyscy mieli w sobie to cos,byli niebanalni,wywolywali skandale,to byly czasy w ktorych ludzi cokolwiek szokowalo.-Moimi faworytami sa Michael i Freddie,uwielbiam ich :). Britney to raczej genialna robota menagerow i specow od wizerunku,bo niby jaki ona miala wklad w muzyke,zrobila cos wielkiego?Raczej nic.Mysle ze w dzisiejszych chorych czasach ma szanse stac sie ikona,ale dla mnie ona nigdy nie bedzie,chyba ze ikona kiczu i glupoty.A Madonna?Skandale,skandale,skandale i nic wiecej.
8kika9 | 15 grudnia 2008
no i moze jejsie uda:)
gość | 3 grudnia 2008
A propos ‚polskich wieśniaczek\’: może nie do końca się zgadzam…nazwałabym to raczej nieznajomością zagranicznego materiału,ale coś w tym jest.W naszym kraju ludzi słuchają Ich troje i wybierają na prezydenta Lecha Kaczyńskiego więc jak mogliby docenić taką artystkę jak Beyonce Knowles.Co do \’I am… Sasha Fierce\’,płyta najlepsza nie jest ale zawiera dużo wartościowych kawałków.A niektóre komentarze to jakiś nonsens wynikający z braku muzycznego wyczucia:)
gość | 29 listopada 2008
nie mówcie mi, że nie zbiera rewelacyjnych opinii jak w saturnie po 3 dniach nie było już wersji deluxe, a ostatnią jaką wyciągnelem była od pani sprzedawczyni, która przyznała się, że ją słuchała!