Meghan Markle jeszcze zanim została księżną Sussex, walczyła o wizerunek filantropki. Ówczesnej gwieździe serialu „Suits” nie obce było angażowanie się w przeróżne akcje charytatywne. Swoją „misję” 40-latka mogła też bez problemu kontynuować jako członkini rodziny królewskiej. Zresztą to właśnie działania na rzecz innych są jednym z obowiązków, które pełnią monarchowie. Była aktorka po opuszczeniu szeregów royalsów postanowiła jednak dalej okazywać dobre serce, czego przykładem była chęć pomocy organizacji, zajmującej się ochroną słoni w Botswanie.

Ten post Meghan Markle na Instagramie bardzo zdenerwował księżną Camillę. Dlaczego?

Meghan Markle obiecała fundacji pieniądze, ale jak dotąd ich nie wpłaciła…

Wspomnianą organizację Markle chciała wesprzeć w 2020 roku. Na jej konto miała przelać niemałą sumę, bo aż 3 miliony dolarów. Pieniądze te miał przekazać fundacji Disney za to że żona księcia Harry’ego była narratorem ich dokumentu. Jak się jednak okazuje, producent przelał tę sumę, ale na konto Meghan. Ta z kolei nie przesłała obiecanych pieniędzy dalej…

Podsumowując, Botswana Elephants Without Borders zamieściła na oficjalnym profilu podziękowania dla księżnej, ale do dziś nie doczekała się datku. Co na ten temat ma do powiedzenia Disney i Meghan Markle? Trudno stwierdzić, bo zarówno szwagierka księcia Williama, jak i producent filmowy na ten moment milczą.

Meghan Markle i książę Harry ochrzczą córkę w Anglii, ale pod jednym warunkiem. Czy Pałac się na to zgodzi?

Jak myślicie, Meghan się zreflektuje i dokona wpłaty?