Mel B o mężu: Znęcał się, zmuszał do trójkątów z przypadkowymi kobietami i…
...zapłodnił ich nianię, po czym zapłacił za aborcję.

W ubiegłym miesiącu Mel B (41 l.) złożyła w sądzie pozew o rozwód. Była członkini grupy Spice Girls chce oficjalnie zakończyć związek z Stephenem Belafonte.
Zobacz: Melanie Brown ROZWODZI SIĘ
Teraz Melania Brown wyciąga wszystkie brudy, których było niemało. Opowiada o przemocy, zmuszaniu do seksu i groźbach.
Mel B złożyła w sądzie wniosek o zakaz zbliżania się do niej byłego partnera. Twierdzi, że się go boi i nie chce już doświadczać tego, co przeżywała w ostatnich latach.
Z tego, co mówi Mel, wynika, że jej były wkrótce mąż stosował wobec niej przemoc fizyczną. Mało tego. Mężczyzna zapłodnił nianię, która pracowała w ich domu. Kiedy okazało się, że kobieta jest w ciąży, dostała 300 tysięcy dolarów na aborcję i zatuszowanie całej sytuacji.
Były mąż zmuszał tez Melanię do uprawiania seksu w trójkącie z przypadkowymi kobietami. Takie rzeczy miały się dziać w ciągu całego, trwającego 10 lat małżeństwa.
Belafonte był w posiadaniu nagrań ich wspólnego seksu. Gdy Mel B sprzeciwiała się jego seksualnym żądaniom, groził, że upubliczni taśmy.
Mel B mówi też o scenach zazdrości, jakie urządzał jej mąż. O siniakach na ciele gwiazdy było głośno kilka lat temu, gdy piosenkarka pokazała się na nagraniach do show z widocznymi śladami przemocy.
Czytaj: Mel B wciąż ogląda się za seksownymi kobietami
Melania mówi także, że gdy w 2014 roku przedawkowała aspirynę, jej partner zabronił jej wezwać pogotowie. Wszedł do jej pokoju i powiedział do niej:
– Umieraj, dzi**.
Sam Belafonte zaprzecza wszystkim rewelacjom Melanie. Twierdzi, że spotkają się w sądzie.
