Nie mogła ukryć łez. Tak Anita Szydłowska zareagowała na falę dobra od internautów
Ich historia zaczęła się w telewizji na oczach miliona Polaków. Dziś wzrusza cały kraj. Anita i Adrian z ,,ŚOPW” to jedna z najbardziej lubianych par w historii programu. Małżeństwo poznało się w eksperymencie i od tamtej pory tworzą szczęśliwą rodzinę.
Nadzieja w oczach ukochanej
To oni uchodzą, za przykład miłości, która potrafi przezwyciężyć najtrudniejsze chwile w życiu. Ich życie niedawno wywróciło się do góry nogami, gdy Adrian Szymaniak usłyszał druzgoczącą diagnozę. Były uczestnik programu mierzy się z najbardziej złośliwym nowotworem mózgu.
Adrian Szymaniak ze ‚ŚOPW’ wrócił ze szpitala i nie dowierzał oczom! Co zastał w domu?
Od momentu diagnozy Anita i Adrian nie poddają się. Wiedzą, że czas gra ogromną rolę, dlatego rozpoczęli internetową zbiórkę na kosztowne leczenie, które daje nadzieję na przedłużenie życia i walkę z chorobą.
Wraz z początkiem października małżonkowie założyli zbiórkę z celem w wysokości 3 milionów złotych. Tysiące internautów ruszyło szybko z pomocą m.in. wpłatami czy udostępnieniami.
Adrian Szymaniak walczy z rakiem. Jego żona Anita ogłosiła nieoczekiwanie
Anita Szydłowska regularnie dzieli się z fanami Adriana, a przede wszystkim ich pary informacjami o stanie męża. Na swoim profilu na Instagramie pokazuje, jak obecnie wygląda ich życie i jak próbują normalnie funkcjonować mimo ciężaru emocjonalnego, jakim im towarzyszy każdego dnia. Anita w jednym z najnowszych wpisów opublikowała zdjęcie, na którym jest cała zalana łzami.
No po prostu cała ta dobroć ludzi mnie tak wzrusza, ale uwierzcie mi, to są takie łzy szczęścia. Nie da się wymienić każdego z osobna, ale dobro jest w ludziach. DZIĘKUJEMY – napisała poruszona Anita.
Zdecydowana większość fanów reaguję z empatią, lecz w sieci pojawiły się ostatnio głosy krytyki. Hejterzy zaczęli komentować zbiórkę, w sposób który zaczął ranić małżonków. Adrian postanowił nie milczeć i opublikował krótki filmik na Instagramie:
Mam dla was ofertę nie do odrzucenia. Oddam wszystkie pieniądze ze zbiórki, dorzucę coś jeszcze od siebie, a w gratisie nawet moje konto na Instagramie. Ale warunek jest jeden – zabierasz wszystko, łącznie z moją chorobą – powiedział z ironią, ale i ogromnym bólem w głosie.








Zdrowia życzę.ta miłość musi żyć.trzymam kciuki za przetrwanie tego zła bo potem musi być już dobrze
Nie czytajcie tych podłych komentarzy które piszą zawzięci ludzie.oni nie wiedzą co czynią ale wszystko jest do czasu .życzę wam wiary miłości i nadziei która góry potrafi przenieść.probujcie wszystkiego co możliwe bo macie o co walczyć.i pamiętajcie kto nie ma miłości jest nikim