Wiele lat upłynęło od przełomowego występu Edyty Górniak na Eurowizji w 1994 roku, gdzie zdobyła drugie miejsce z piosenką „To nie ja”. Mimo upływu czasu, pojawiają się nieznane fakty i kontrowersje związane z tą wyjątkową chwilą. Był to moment, który na zawsze pozostał w historii polskiej muzyki. W rozmowie z Jastrząb Post słynna artystka ujawniła kilka mało znanych aspektów tego wydarzenia.

Edyta Górniak ujawnia kulisy występu na Eurowizji.

Jednym z nich był fakt, że Edycie Górniak narzucono pierwotnie utwór do wykonania na Eurowizji. Jednak była niezadowolona z tego wyboru i postanowiła zaśpiewać „To nie ja”, co okazało się strzałem w dziesiątkę i zdobyło uznanie publiczności. Górniak odrzuciła także początkową propozycję piosenki, która nie oddawała jej wizji artystycznej. Pracując z Jackiem Cyganem, dokonała zmian w tekście, dzięki którym utwór stał się bardziej atrakcyjny i oddawał jej emocje.

Edyta Górniak upokorzona pod studiem tańca! Nie wpuszczono jej, bo przyjechała „gorszym samochodem”

Górniak wydała około 30 milionów złotych na swoją znakomitą suknię. Pomimo kosztownego wydatku, artystka podkreśliła, że jest to część jej zawodu i ważny element jej występu na Eurowizji. Po występie na Eurowizji, Edyta wydała anglojęzyczną wersję swojego utworu zatytułowaną „Once in a Lifetime.” To był jej pierwszy międzynarodowy singiel, który zapowiadał jej debiutancki międzynarodowy album.

Edyta Górniak nie może pogodzić się z rozstaniem Allana i Angeliki? „Bardzo przywiązałam do niej, ona do mnie też”

Ciekawym faktem jest także to, ze Polska naruszyła regulamin konkursu śpiewając piosenkę po angielsku podczas pierwszej próby przed Eurowizją. To stanowiło złamanie regulaminu, który nakazywał występować w ojczystym języku. Mimo to Polska uniknęła dyskwalifikacji, choć inne kraje próbowały pozbyć się konkurencji.

 

scena z: Edyta Górniak, fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Edyta Górniak, fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Edyta Górniak, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA