Jak pisać o kobietach tak, aby nie naruszyć dobrego smaku i, nie przechodząc przez tę cienką linię, pokazać to, co nieuchwytne. A przecież napisano o tym całe biblioteki. Sam poświęciłem temu dwie prace dyplomowe i dalej wiem, że nic nie wiem. Słyszę natomiast ich krzyki, domaganie się uwagi i zrozumienia. Na warszawskiej Alei Szucha cicho zrobiło się dopiero o 3 nad ranem.

BARABASZ KOMENUTUJE: Awantura o Basię, czyli Afryka dzika, dawno odkryta

Kobieta, kobiety, o kobietach

To samo pytanie pojawiło się w mojej głowie, kiedy po inauguracji Joe Bidena czytałem komentarze internautów, które w digitalowej swobodzie wznoszą się na prawdziwe wyżyny artes liberales. Okazuje się bowiem, że najczęściej ocenianą cechą pierwszych dam jest ich uroda. Oczywiście Jill Biden niczego nie brakuje, zrobiła nawet doktorat, ale to dukająca po angielsku Melania Trump była lepszą reprezentantką narodu amerykańskiego. Gdyby jeszcze sprawdzić, czy obie panie potrafią tańczyć, rysować i grać na harfie, można byłoby ocenic, która z nich sprawdziłaby się lepiej w roli guwernantki mieszkającej na poddaszu anglosaskiej powieści.

Znak zapytania pojawił się również w momencie, w którym odkryłem, że na Instagramie więcej osób obserwuje Monikę Mrozowską aniżeli Monikę Olejnik. I choć rzadko nie wiem co powiedzieć, to czuję w głowie pustkę.

Tego problemu z pewnością nie ma gwiazda „Rodziny zastępczej”. Choć Monika Mrozowska padła ofiarą obrzydliwego hejtu, którego w żaden sposób nie jestem w stanie zrozumieć, to jej komunikacja w mediach pozostaje dla mnie dużą zagadką. Aktorka udzieliła magazynowi „Party” wywiadu, w którym wyznała, że nauczyła się oddzielać życie prywatne od publicznego. Ta sama osoba zdecydowała się na odważne wyznanie, posiłkując się terminologią z zakresu żywienia człowieka.

Monika Mrozowska krytykowana za liczbę partnerów. „Nie jest mi miło”

Moje piersi są twarde jak kamień i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się „mleczny nawał”, moje wnętrzności kurczą się, wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIRa – napisała na Instagramie.

Muszę zweryfikować, czy aby granica mojej nie przebiega pomiędzy działem owoce a mięsnym, bo mógłby wyjść z tego niezły bigos. Żeby nie było – cieszy mnie szczęście młodej mamy i szczerze podziwiam ludzi, którzy decydują się na potomstwo. Doceniam umiejętność plastycznego opisu. Pytanie, czy jest to konieczne, pozostawiam otwarte.

Szalenie zmartwił mnie fakt, że Krystyna Pawłowicz nie jest fanką Gucci, o czym poinformowała na Twitterze. Mam nadzieję, że ta wiadomość nie dotarła do Alessandro Michele, bo się facet załamie i marka zostanie bez kreatywnego. A byłoby szkoda. Swoją drogą dziwi mnie, że profesor Pawłowicz nie podobają się projekty włoskiego domu mody, bo sama zwykła nosić się w podobnym stylu, na długo zanim stało się to modne. Posłanka ogłasza światu, że mężczyźni niewieścieją i martwi się o nadchodzącą wojnę. Ta jednak jest samczą domeną, wiec Krystyna nieco się pogubiła w swoich wywodach.

A przecież drobina czułości wszystkim wyszłaby na dobre i może niemęscy faceci zrozumieliby kilka spraw, o których bardzo chcą decydować, a nie mają o nich zielonego pojęcia.

Owsiak opowiada o procesie, który wytoczyła mu Krystyna Pawłowicz

Ci przez kobiety zrodzeni. I przez kobiety umierający.

 

Monika Mrozowska wychodzi z telewizji śniadaniowej

Monika Mrozowska wychodzi z telewizji śniadaniowej, fot. AKPA.

Krystyna Pawłowicz

Krystyna Pawłowicz, fot. Podlewski/AKPA

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Gucci Official (@gucci)