Według redaktorki Na żywo, synowie Małgorzaty Rozenek bardzo cierpią z powodu pracy swojej matki. W artykule zarzucono, że Małgosia jest złą matką.

Ewa Minge BRONI Rozenek-Majdan przed zarzutami, że ZANIEDBUJE synów


Staś i Tadzio już nie pamiętają, kiedy tak zwyczajnie spędzili czas z mamą. Ona żyje według grafiku imprez i ciągle gdzieś się spieszy. Wprawdzie chłopcy rozumieją, że mama i ojczym są sławni, ale tęsknią za domowymi obiadami, wspólnymi zakupami czy wyjściem do kina z rodzicami, jakie dla ich rówieśników są na porządku dziennym. Oni to wszystko mieli jeszcze niedawno, zanim ich mama została telewizyjną gwiazdą

– brzmi fragment artykułu.

Mimo że wczoraj odbywał się event Cosmopolitan, w którym Małgosia brała udział, pomiędzy relacjami na InstaStory z wydarzenia postanowiła wstawić oświadczenie. Ostrymi słowami komentuje sytuację:

Eva Minge już tak nie wygląda. Przeszła diametralną METAMORFOZĘ!


Codziennie mierzę się z całym szeregiem bredni i plotek na swój temat, których nie chce mi się nawet komentować, ale gdy dziennikarze wykorzystują do pisania bzdur moje dzieci mam ochotę…
Dzisiaj Pani Redaktor z „Na Żywo” wzbiła się już na wyżyny bujnej wyobraźni i napisała nieprawdę. Tylko po co? Żeby obrazić mnie jako matkę? Inaczej nie jestem w stanie sobie tego wytłumaczyć. Moje dzieci są dla mnie najważniejsze na świecie i jak każda pracująca mama, codziennie wspinam się na wyżyny logistyki, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni. I prawda jest taka, że charakter mojej pracy pozwala mi spędzać z dziećmi więcej wolnego czasu, niż miałoby to miejsce, gdybym pracowała na etacie.
Pani Redaktor, przy kolejnym artykule jestesmy do dyspozycji przy weryfikacji plotek i redakcyjnych wymysłów.

– napisała Małgorzata.

Rozenek jest złą matką! OSTRA odpowiedź Małgorzaty na zarzuty