Tak Justin Bieber radzi sobie po stracie ukochanego dziadka. Internauci patrzą na TEN jeden szczegół
Znów zaniepokoił fanów.

Justin Bieber opublikował na Instagramie zdjęcia z odosobnionego studia w górach, gdzie pracuje nad nową muzyką. Ale fani zamiast skupić się na twórczości, wypatrzyli w tle „coś”, co natychmiast podgrzało atmosferę – chodzi o rzekome „bongo”. Pojawiły się komentarze, oskarżenia i spekulacje o powrót do starych nawyków, a głos w sprawie musiał zabrać nawet jego agent.
Justin Bieber ma już dość sławy. Zamieścił niepokojące wideo! „To musi się skończyć”
Justin Bieber opublikował zdjęcie z górskiej głuszy. Fani są zaniepokojeni przez jeden szczegół
Justin Bieber udostępnił w miniony weekend serię zdjęć z górskiego odosobnienia, gdzie – jak sam zasugerował – pracuje nad nową muzyką. Jednak uwagę internautów przykuły nie pejzaże ani studio nagraniowe, lecz niepokojący szczegół uchwycony na jednym z kadrów.
Na opublikowanych fotografiach widać artystę w luźnym, codziennym stroju – pomarańczowej bluzie, szarych spodniach dresowych i różowych butach. Na jednym ze zdjęć przez uchylone drzwi można dostrzec Biebera a tuż za nim przedmiot, który wiele osób uznało za szklaną fajkę wodną (bongo).

Justin Bieber fot. Instagram @justinbieber
Choć oprawa wizualna zdjęć była dopracowana, a sama lokalizacja malownicza, w komentarzach dominowały głosy zaniepokojenia. Internauci zaczęli spekulować na temat ewentualnego powrotu Biebera do dawnych nawyków, a niektórzy zarzucili mu brak odpowiedzialności względem młodszych fanów.
- ,,To wygląda jak ogromne bongo. Naprawdę?” – napisał jeden z komentujących.
- ,,Zawsze sądziłem, że Justin trzyma wyższy poziom” – dodał inny użytkownik.
- ,,To nie są kadry, które powinny trafiać do sieci, jeśli chce uchodzić za wzór do naśladowania” – podsumował kolejny fan.
Na innym zdjęciu Bieber relaksuje się na tarasie z widokiem na góry – obok niego ponownie dostrzec można przedmiot przypominający fajkę wodną. W pobliżu siedzi także jego znajomy, australijski muzyk Eddie Benjamin, który pali papierosa.
Zdjęcia miały być częścią kampanii promującej nowy materiał muzyczny Justina Biebera. W kadrze artysta widoczny jest również w prowizorycznym studiu, nagrywając wokale z zamkniętymi oczami, a także z mikrofonem i słuchawkami w domowych warunkach.
To wszystko zaledwie kilka tygodni po tym, jak wokół Biebera pojawiły się spekulacje dotyczące jego stanu zdrowia i zmęczenia. W lutym przedstawiciele gwiazdora oficjalnie zaprzeczyli, jakoby miał on wrócić do nałogów, podkreślając, że muzyk znajduje się w „jednym z najlepszych momentów swojego życia”.
Justin Bieber popadł w BANKRUCTWO? Zespół muzyka stawia sprawę jasno
Justin Bieber otwarcie mówił w przeszłości o swoich zmaganiach z uzależnieniem. W dokumencie “Justin Bieber: Sessions” opowiadał o tym, jak już w wieku 12-13 lat sięgnął po marihuanę, a później eksperymentował również z cięższymi substancjami. Decyzję o zerwaniu z nałogiem podjął, jak sam przyznał, kiedy poczuł, że ,,umiera”.
Mimo oficjalnych zapewnień, w ostatnich miesiącach artysta kilkakrotnie publikował materiały, które znów wzbudzały niepokój – m.in. filmiki, w których pali lub pojawia się z podejrzanym dymem w tle.
W tle doniesień o potencjalnych kontrowersjach pozostaje również kwestia finansowa. Według branżowych źródeł, Bieber może mieć obecnie długi wobec swojej firmy koncertowej AEG, po tym jak w 2023 roku odwołał trasę z powodu choroby. Choć w 2023 roku sprzedał prawa do swojego katalogu muzycznego za 200 milionów dolarów, koszty życia na poziomie światowej gwiazdy nie maleją.
Nowe zdjęcia i zapowiedź muzycznej aktywności mogą więc oznaczać próbę powrotu na scenę – jednak reakcje fanów pokazują, że droga ta może nie być łatwa.

Justin Bieber fot. Instagram @justinbieber

Los Angeles, CA – Justin Bieber / Forum

Justin Bieber, fot. Instagram.

Justin Bieber, fot. Instagram.
marta | 6 maja 2025
Szkoda mi jego ciagle pod nadzorem nic prywatnosci .Wynajac ludzi i przegonic to dziadostwo i jeszcze dzienikarze jak hieny do sadu dobrego prawnika i zasadza milionowe odszkodowania.Dajcie mu zyc