Znikają ubrania zaprojektowane przez Winehouse
Fred Perry nie wie, co zrobi z pozostałymi kolekcjami.

W październiku 2010 roku swoją premierę miała pierwsza kolekcja ubrań zaprojektowanych przez Amy Winehouse dla marki Fred Perry. Ciuszki utrzymane w stylu lat 50. sprzedawały się nieźle, ale prawdziwy boom nastąpił oczywiście w ostatnich dniach – po śmierci wokalistki.
Większość kolekcji zniknęła z internetu. Sporo rzeczy trafiło na portale aukcyjne, gdzie osiągają wysokie ceny.
Na popularnym portalu Asos można było wczoraj kupić jeszcze kilka rzeczy projektu Winehouse, między innymi charakterystyczne ołówkowe spódnice i koszulki polo.
W ostatnim wywiadzie, jakiego Amy udzieliła Harper’s Bazaar powiedziała, że są już gotowe trzy kolejne kolekcje dla marki.
Fred Perry nie wie jeszcze, co zrobi z zaprojektowanymi ubraniami. Firma zapowiada, że będzie w tej sprawie rozmawiać z rodziną i menedżmentem zmarłej artystki.
Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.

santa | 29 lipca 2011
teraz nagle wszyscy się rzucili. sprzedaż płyt pewnie też poszła w górę.
gość | 28 lipca 2011
Najlepszy artysta to martwy artysta, bo najwięcej żydków wtedy może na nim zarobić.
gość | 28 lipca 2011
Ludzie zbojkotujcie to komercyjne gówno. Rzuca mnie jak widzę ten cały pośmiertny marketing i cyrk. Jeszcze płytę z muzyką jestem w stanie zrozumieć, jeśli jest kupiona z potrzeby serca. Z MJ było to samo. Ja nie kupiłem nawet jednej płyty, bo to ewidentnie nie moja estetyka, ale szanuję go za jego wkład w muzykę.
gość | 28 lipca 2011
Komercyjna lawina ruszyła, albo raczej żer hien cmentarnych. Czy aby nie za późno? Przecież te zabawki, które teraz sprzedają życia jej nie wrócą. Czy nie można było zareagować w porę zanim się wykończyła? A głupi kozak jeszcze reklamuje ten szubrawy proceder.
Bernadetta | 28 lipca 2011
Nie mogę tego zrozumieć . Coś się w tych strojach zmieniło? Teraz po śmierci Amy ludzie ujrzeli je w nowym ,lepszym świetle? Dla mnie takie ‚\’bumy\’\’ na wszelkie towary związane z dopiero co zmarłą artystką są żałosne