Twarz Mickey’go Rourke zdobią ślady niezbyt udanych operacji plastycznych. Dawny przystojniak jest dziś czasem nazywany „bestią\”. Jednak wielbiciele aktora nie zważają na te błahostki – zwłaszcza że aparycja Rourke świetnie pasuje do granych przez niego ról.

Wydawałoby się, że, jeśli chodzi o wygląd, aktora nie można już bardziej skrzywdzić. Ale okazuje się, że nadgorliwy charakteryzator może jeszcze pogorszyć wizerunek Micke\’go.

Dowodem są fotki zrobione w czasie spotkania aktora z Jayem Leno. Gruba warstwa pudru o cały ton jaśniejszego od koloru skóry przykryła twarz aktora. Niestety, makijażystka zapomniała o szyi i uszach, wskutek czego na twarzy Rourke zagościła prawdziwa maska.

Może charakteryzator chciał dobrze, może chciał upiększyć aktora i przykryć ślady nieudanych operacji. Za mało się jednak postarał… Zobaczcie sami.

Mimo że nie jest najpiękniejszy, 57-letni Rourke spotyka się od dłuższego już czasu z uroczą Anastassiją Makarenko.

\"\"

Aktor w czasach młodości.

\"\"