Aaron Carter miał niezdrową „obsesję” na punkcie swojego starszego brata, Nicka Cartera, i wielokrotnie „płakał” mówiąc o jego relacji z bratem. Tak przynajmniej wyznał TMZ jego wieloletni przyjaciel Gary Madatyan.

Nick Carter rozkleił się na koncercie Backstreet Boys

Kumpel zmarłego muzyka stwierdził, że Aaron Carter często mówił o naprawie swojego związku z muzykiem Backstreet Boys. Wyznał jednak, że choroba psychiczna Aarona bardzo nadwyrężyła relacje piosenkarza z jego rodziną i narzeczoną Melanie Martin. Mimo to chciał zadośćuczynić ludziom, których skrzywdził.

Żałuję, że nie mógł zrobić trochę więcej jako krewny Aarona […] Nie osądzam go. Nie mówię nic złego, bo go szanuję. Jest utalentowanym artystą. Kocham go, ale Aaron miał obsesję na jego punkcie, wyznał Madatyan na temat Nicka Cartera.

Aaron Carter i jego obsesja na punkcie Nicka Cartera

Ludzie chorzy psychicznie myślą inaczej. On… naciskał, szturchał, żeby zwrócić na siebie uwagę. Aaron zrobił rzeczy, których nigdy nie powinien był robić swojemu bratu, ale mówimy o zdrowiu psychicznym. Wołał o pomoc […]Pod wieloma względami podziwiał Nicka. Starali się, aby wszystko znów było dobrze, dodał przyjaciel Aarona Cartera.

Pomimo ich tragicznej rozpadu relacji, przedstawiciel Aarona powiedział, że rodzeństwo było „w dobrym miejscu”, zanim 5 listopada Aaron został znaleziony w jego domu w Lancaster w Kalifornii.

Jego przyjaciel wyznał także, że piosenkarz pracował nad nową muzyką i postawił sobie za cel poprawę swojego życia, aby móc odzyskać opiekę nad swoim 11-miesięcznym synem, Princem. Miał także wystąpić w walce celebryckiej „Celebrity Boxing”.

„Po prostu łamie mi serce, że nikogo tam nie było […] Różni ludzie wyciągali go i wykorzystywali jego uzależnienie i chorobę psychiczną… Używali jego nazwiska do rozgłosu. […] Powiedziałem mu: „Słuchaj, nie podoba mi się to. Tak bardzo cię kocham i zrobię dla ciebie wszystko, ale pozwól, że ci pomogę. To nie jest w porządku, bracie. Nie idziesz właściwą ścieżką”.