Andrzej Piaseczny (50 l.) niedawno dokonał coming outu. Zrobił to otwarcie mówiąc, że jego piosenka „Miłość” jest o „nim”. Jego wyznanie sprawiło, że wokół wokalisty zrobił się szum. Wiele osób z show-biznesu wspiera go i cieszy się z decyzji muzyka o ujawnieniu orientacji seksualnej.

Andrzej Piaseczny pierwszy raz tak szczerze mówi, że nagrał piosenkę o „nim”

Andrzej Piaseczny o ślubie i dzieciach

Andrzej Piaseczny był gościem w programie „Monika Olejnik. Otwarcie” emitowanym na TVN24. Tam powiedział więcej na temat coming outu. Przyznał, że duży wpływ na decyzję miała sytuacja polityczna w Polsce.

Dlatego, że wkurzyłem się maksymalnie, kiedy prezydentem na drugą kadencję został człowiek, który używał Niemców, gejów i Żydów w swojej kampanii jako straszak na ludzi mniej wykształconych, być może mniej obytych światowo.

Olejnik dopytała, dlaczego nie zrobił tego wcześniej, kilka miesięcy temu.

Dlatego, że nagrywałem płytę i dlatego, że na płycie jest piosenka, która o tym mówi.

Piasek straci pracę w „The Voice”? Skomentował całą sytuację

Odpowiedział na zarzuty, że w ten sposób chce wypromować nową płytę.

Jeśli przez tego typu promocję okaże się, że ta myśl dotrze do tych ludzi, którzy na co dzień przeżywają takie problemy. Bo my patrzymy na Polskę przez pryzmat większych miast. Ale 80 proc. tego kraju to są małe miasteczka i wioski. Tam życie wygląda zupełnie inaczej. Tam naprawdę dzieciaki boją się o tym mówić.

Andrzej Piaseczny pokazał swój dom. „Ale wściekły róż masakra”

Dziennikarka zadała prywatne pytanie o to, czy Piasek chciałby wziąć ślub.

Chciałbym mieć taką możliwość – odpowiedział.

Nie myśli jednak o adopcji dzieci. „A czy chciałbyś adoptować dzieci w przyszłości?” – zapytała Olejnik.

Ja osobiście nie.