Antek Królikowski przedstawił LISTĘ ŻĄDAŃ. „Chciałbym móc być PRAWDZIWYM ojcem”
Okazuje się, że to ON złożył pozew o rozwód!

Antek Królikowski prowadzi z Joanną Opozdą otwartą wojnę. Choć początkowo mogło się wydawać, że para rozstanie się w zgodzie i weźmie cichy rozwód, dziś nie ma co na to liczyć. Po ostatniej głośnej aferze, którą zapoczątkował nieudany chrzest Vincenta, a „zakończyło” wywlekanie wszystkich małżeńskich brudów i oskarżeń, przyszedł czas na stawianie żądań.
Antek Królikowski WŚCIEKŁY na Joannę Opozdę? Chodzi o zarabianie na ich dziecku!
Antek Królikowski stawia żądania Joannie Opoździe w ich sprawie rozwodowej
We wtorek Super Express ujawnił kolejne szczegóły rozwodu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Choć początkowo wydawało się, że Antek zamierza ubiegać się o rozwód bez orzekania o winie, teraz na jaw wyszły nowe fakty – okazuje się, że to właśnie on był odpowiedzialny za złożenie pozwu rozwodowego, a teraz szykuje się na sądową batalię, w której chce wywalczyć aktywną opiekę nad synem. Królikowski zawnioskował o opiekę nad Vincentem „z miejscem zamieszkania dziecka przy matce” oraz zabezpieczenie kontaktów z synem. Antek chciałby również zwiększyć czas i częstotliwość swoich spotkań z dzieckiem, które teraz są zbyt rzadkie i krótkie, a które dodatkowo według jego słów Joanna Opozda mu utrudnia.
Vini jest cudowny. Jestem wzruszony, patrząc w te jego ogromne błękitne oczy. Bardzo przeżywam każde spotkanie. Mały uroczo gaworzy i śmieje się, kiedy do niego mówię. Uwielbia, gdy czytam mu bajki i wpatruje te swoje mądre oczy w kolorowe obrazki. Chciałbym oczywiście częściej się z nim widzieć, chciałbym móc być prawdziwym ojcem i iść z nim na spacer, zmienić mu pieluchę i wstawać w nocy, żeby dać mu butelkę i patrzeć, jak zasypia. Ale w takich okolicznościach jest to nierealne… Zależy mi choć na namiastce tego – mówi „Super Expressowi” Antek Królikowski.
Jednocześnie Antek podkreślił, że ma nadzieję na pozytywną decyzję sądu w sprawie zabezpieczenia jego kontaktów z synem i już wkrótce będzie mógł spędzać z Vincentem więcej czasu, także poza domem Joanny:
Niestety, na razie spotkania mogą odbywać się tylko w mieszkaniu Asi. Mam nadzieję, że niebawem nam też uda jednak na jakiś spacer wyskoczyć. Mały szuka bodźców jak każde dziecko, interesuje się kolorami, dźwiękami – a na spacerze miałby tego więcej niż w mieszkaniu. Mimo to cieszę się z każdej nawet jednej godziny tygodniowo spędzonej z synem i wierzę, że docelowo sąd zabezpieczy opiekę naprzemienną tak, abym mógł realnie uczestniczyć w jego życiu.
Należy również przypomnieć, że jakiś czas temu Joanna Opozda zaprzeczyła, jakoby utrudniała Królikowskiemu kontakt z synem. Według jej słów, to Antek notorycznie odwołuje lub spóźnia się na umówione spotkania:
Nigdy nie blokowałam Antkowi dostępu do syna. Wielokrotnie zapraszałam ojca mojego dziecka do domu, niestety Antek zwykle miał ważniejsze zajęcia, przyjeżdżał spóźniony. Spędzał z dzieckiem około 30/40 minut.
A także wykazuje kompletny brak zainteresowania synem i podstawowej wiedzy w opiece nad niemowlakiem:
O prawdziwym życiu nie masz wielkiego pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza. Nigdy nie zmieniłeś naszemu dziecku pieluchy, nigdy nie wstawałeś do niego w nocy, nie kąpałeś go. Za to kiedy nasz synek miał 2 miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i zapytałeś, czy może już jeść pierogi. Więc jakim ojcem jesteś?
Myślicie, że Antkowi uda się wywalczyć więcej czasu z Vincentem i udowodni wszystkim, że zasługuje na miano ojca?
Joanna Opozda pokazała fotkę z dzieciństwa! „Mój synek wygląda IDENTYCZNIE”

Antek Królikowski

Antek Królikowski

Joanna Opozda, Antek Królikowski, fot.AKPA

Instagram: antek.krolikowski
Antek Królikowski znów przypomniał o swojej chorobie. Pokazał gdzie się leczy