Joanna Opozda przez ostatnie dni rzadko udzielała się w mediach społecznościowych, ponieważ w życiu prywatnym toczyła prawdziwą walkę o zdrowie swojego jedynego syna — Vincenta Królikowskiego. Dziecko, które jest owocem jej miłości z byłym partnerem — Antonim Królikowskim trafiło do szpitala w niepokojącym stanie. Samodzielna mama dzielnie czuwała przy łóżku syna, ale gdy wróciła do domu, to spotkała ją niemiła niespodzianka. Zobaczyła zdjęcia paparazzi, którzy przyłapali ją pod medyczną placówką. Wściekła się i całą sytuację wyjaśniła na swoim Instagramie.

SZAŁ MODOWY na evencie HDREY! Joanna Opozda, Klaudia El Dursi, Justyna Steczkowska, Joanna Krupa (FOTO)

Joanna Opozda przeszła w ostatnim czasie piekło. Drżała o zdrowie ukochanego synka

Aktorka na co dzień stara się mało wylewnie opowiadać o swoim życiu prywatnym i chroni prywatności swojego dziecka — Vincenta, zakrywa jego twarz pokazując różne zdjęcia w social mediach. Ostatnio jednak uznała, że skomentuje artykuł portalu ShowNews, na którym widać, jak bez makijażu idzie do szpitala i później go opuszcza razem z synkiem. Aktorka nie była zadowolona z faktu, że jej zdaniem fotoreporterzy naruszyli jej prywatność w trudnym dla niej czasie:

Widzę, że nawet w takich momentach odbierana nam jest prywatność. Nie mówiłam o tym wcześniej, bo to było najtrudniejsze doświadczenie mojego życia. A wierzcie mi — wiele już przeszliśmy. Nie ma nic gorszego niż moment, w którym musisz reanimować swoje dziecko. Gdy każda sekunda ciągnie się nieskończoność, a ty w rozpaczy czekasz na karetkę. Nie życzę nikomu piekła, przez które przeszliśmy — podsumowała Joanna Opozda w relacji na Instagramie. 

TYLKO U NAS! Stylistka poleca ulubione kosmetyki gwiazd. Kupują je w aptekach za grosze!

OBŁĘDNE stylizacje gwiazd na premierze filmu „Przepiękne!”. W blasku fleszy Joanna Opozda, Sandra Kubicka (FOTO)

Następnie Joanna Opozda stwierdziła, że zarabiania na jej prywatności i pokazywaniu w mediach tego typu zdjęć jest straszne, a ona wobec tego się mocno sprzeciwia. Aktorka jednak teraz nie chce już więcej się denerwować i skupia się na zdrowiu i bezpieczeństwu swojego syna — Vincenta:

Często słyszę, jaka to jestem „silna” i jak sobie świetnie radzę. Prawda jest taka, że ja też miewam chwile, kiedy mam po prostu dość. Człowiek ma ochotę załamać ręce, usiąść i płakać. Ale musi się trzymać dla dobra dziecka. Jak każda mama doświadczam momentów bezradności, samotności, lęku i wyczerpania. W takich chwilach ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje, są obiektywy aparatów skierowane w moją stronę. Najważniejsze jednak jest dla mnie, że Vincent jest już zdrowy i na tym chcę skupić swoją uwagę — podkreśliła Joanna Opozda. 

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

Joanna Opozda, fot. Instagram.

pasekkozak