Brat Britney o jej ubezwłasnowolnieniu. „Zawsze chciała z tego wyjść”
Bryan Spears, starszy brat księżniczki pop, wyznał, że ubezwłasnowolnienie Britney aż do teraz było dobrym rozwiązaniem.

Bryan Spears – w przeciwieństwie do reszty swojej rodziny – rzadko wypowiada się w mediach. Ostatnio zrobił wyjątek i wstąpił w podkaście As NOT Seen on TV Podcast’s, gdzie opowiedział o ubezwłasnowolnieniu Britney i toczącym się w tej sprawie postępowaniu sądowym. Brat gwiazdy wyznał, że takie rozwiązanie było koniecznością.
Britney Spears pokazała OKROPNE dłonie. Fani: zrób paznokcie!
Brat Britney o jej problemach
To (ubezwłasnowolnienie – red.) już trochę trwa. Jest oczywiste, że na początku tego potrzebowała – powiedział Brian Spears.
Mowa o ograniczeniach nałożonych na Britney w 2008 roku, kiedy po jej publicznym załamaniu nerwowym całkowitą kontrolę nad jej życiem oraz majątkiem przejął jej ojciec do spółki z adwokatem Andrew Walletem. We wrześniu Jamie Spears musiał ustąpić z powodu poważnych problemów zdrowotnych.
Zaszły pewne zmiany, a teraz wszystko, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, na najlepsze. Nasz ojciec zachował się najlepiej jak mógł. Musimy działać wspólnie jako rodzina, żeby to wszystko funkcjonowało. Jedna osoba działa, ale to wymaga poświęcenia od wszystkich. Każdy w jakimś stopniu jest zaangażowany w ten mechanizm – powiedział Bryan Spears.
Brat Britney powiedział też, że ciągle rozmawia z siostrą i nie wyklucza, że jej ubezwłasnowolnienie zbliża się do końca.
Niezależnie od dobrej woli, mając kogoś, kto ciągle ci mówi, czego nie możesz, a co możesz robić, jesteś sfrustrowany. Britney od pewnego czasu chce się od tego uwolnić (…). Jestem pewien, że dojdzie do porozumienia i będzie mogła sama o sobie decydować. Codzienne czynności mogą być dla niej wyzwaniem. Jak np. jazda samochodem. Ona jest najgorszym kierowcą świata. Nie żartuję – zaznaczył.
Myślicie, że Britney uda się odzyskać pełną kontrolę nad własnym życiem?


Britney Spears, Justin Timberlake, fot. Fred Prouser / Reuters / Forum

Britney Spears, Sam Asghari, fot. Forum, Backgrid USA

Britney Spears, fot. Clint Brewer / Vasquez / BACKGRID / Backgrid USA / Forum
Anonim | 26 lipca 2020
Straszne że cała rodzina patrzy na ten horror i tylko korzysta z jej kasy. Niby jest niezdolna do wszystkiego ale każą jej harować i zarabiać dla nich grube miliony. Może rzeczywiście jest chora ale to chyba rodzina właśnie wyrządziła jej największą krzywdę…
sialallaa | 24 lipca 2020
Jak dla mnie wszyscy żyją z jej kasy i dobrze się bawią a z niej zrobili niespełna rozumu wariatkę. Bardzo to smutne.
Meya | 24 lipca 2020
Zobacz na jej foty. Wyglada jak by w nia wladowali tonę Diazepamu.