Kilka dni temu podczas koncertu Aerosmith Doda pokazała publicznie piersi – gdy kamera rejestrowała jej wizerunek na widowni, Rabczewska bez namysłu podciągnęła top i błysnęła biustem.

W rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle piosenkarka mówi, że nie stało się nic nadzwyczajnego:

– Jak jeżdżę za granicę na koncerty rock’n’rollowe, to jest dla mnie norma. Jestem bardzo spontaniczną osobą, wychowana na muzyce rockowej. Uwielbiam dawać temu wyraz w bardziej ekspresyjny sposób, a jak jeszcze może się ucieszyć przy tym 30 tys. ludzi, to jak najbardziej, więc polecam się na przyszłość.

Rabczewska pozostaje pod wrażeniem imprezy:

– Sam koncert był genialny, fantastyczny, chłopaki dają radę. Dzięki mojemu koledze, który teraz właśnie jeździ z ekipą Aerosmith na kolejne koncerty, mogłyśmy z koleżanką pójść na backstage i obejrzeć koncert z boku sceny. Z tej strony, gdzie normalnie nikt nie może wejść. Byłam praktycznie za głośnikiem. Było fantastycznie i jestem mega szczęśliwa, że mogłam tam być.

Doda o pokazaniu piersi na koncercie: To jest dla mnie norma

Doda o pokazaniu piersi na koncercie: To jest dla mnie norma